| Wysłana - 20 kwietnia 2011 o 22:54 |
Gregor, jestem ZA - też to przerabiałem. Motto: jak Cię nie widzą to Cię usłyszą jakoś mi nie przemawia.
Po pewnym ,,czasie" szumy z silnika bardziej podniecają, co nie oznacza że nie nienawidzę pustych wydechów - nawet je lubię - ale u innych - na zlotach , byle nie w kolumnie jadąc za takim . A zdarzało się .
Ech gdyby mu wszystkie hu..e wyrosły które mu nawciskałem toby wyglądał jak jeżozwierz :) ;) ;) |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 8:51 |
dzieki miło przeczytac .ze ktoś mysli podobnie.Każdy z nas jest przecież inny więc nie bądzmy postrzegani jako stado bezmyslnych baranów. |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 9:24 |
gregor napisał(a):
Puste wydechy piekna sprawa mówie wam;przez pierwszych 100km lub dla lansu.Po 300km już tak nie cieszą,a po500 to już tortura poprostu czache roz...dala,.....
WĄSKI napisał(a):
.... co nie oznacza że nie nienawidzę pustych wydechów - nawet je lubię - ale u innych - na zlotach , byle nie w kolumnie jadąc za takim ....
No i poniekąd się z Wami zgodzę ..... jazda za "pustym wydechem" koszmar, ale jak się ma samemu puste, (ja tokowe mam), nie przeszkadzają w jeździe dalekiej. Przynajmniej moje mi nie przeszkadzają :)
No, ale każdy może mieć inne odczucia :)
Szkoda, ze temat rozwinął się tylko i wyłącznie o wydechach "armaturek", ale co z tymi "plasticzanami" i ich wyprzedzaniem znienacka, i czy jest antypatia między jednymi, a drugimi ??
Zmieniono: 21 kwi 2011, 10:33 |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 9:34 |
Osobiście uwielbiam głos "pustego wydechu" armaturki.
Po świętach idę z moim wydechem na zabieg odchudzania.
http://www.youtube.com/watch?v=RKTdkJ7dDxc
NA tym filmiku jest zaprezentowane jak mój wydech sobie gra. Film słabej jakości ale chodziło o głos a nie o wrażenia wizualne.
Jak dla mnie określenie "plastik" odnosi się tylko do 2 rzeczy.
Po 1 skuter o poj mniejszej niż 125
Po 2 wytapetowana dziewczyna w wieku do 18 lat.
Jedyne zastrzeżenia jakie miałbym do "przecinaków" to żeby nie pojawiali się z "dupy maryny" i nie pokazywali swoich umiejętność albo ich braku na drogach publicznych. |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 10:04 |
marcin113 napisał(a):
......
Jedyne zastrzeżenia jakie miałbym do "przecinaków" to żeby nie pojawiali się z "dupy maryny" ....
"przecinak" idealnie pasuje :)))
ja bym bardziej powiedziała ..... znikąd lub jak widno :)
p.s. marcin .... taki młody, a tak mądrze gada no :)
|
| Bogda | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 10:21 |
Kochani czytajcie uważnie i ze zrozumieniem posty a nie denerwujcie się jednym zdaniem wyrwanym z całej wypowiedzi ....Zawsze i wszędzie są wyjątki , a te pozytywne wyjątki mam nadzieje że są tu na oMKo :)))) |
| Lepodar | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 12:16 |
Zgadzam się w 100% z Misiolem, bo nie sprzęt, a ludzie jeżdżący na mim albo mają olej we łbie, albo fekalia. Widziałem w Strobinie głąbów zakopujących choppery w piachu, pamiętam jak podczas powrotu ze Świdnicy, na stacji benzynowej młody chłopak skuterem chciał zaimponować (chyba) nam, a był tam prócz mnie Denny, Spike i Sami, ruszając z kopyta i z piskiem wyjechał na główną drogę, prawie pod koła jakiegoś przejeżdżającego auta. W ubiegłym sezonie kierowa Tico przed samym rondem wyprzedził mnie i zaczął gwałtownie hamować. Zaczęło mi rzucać dupą, szczęśliwie wyhamowałem, podjechałem mu pod otwarte okno i co widzę. Facet z włosami zaczesanymi "na pożyczkę", na twarzy okulary jak denka coca-coli, obok chyba ważąca ze 120 kg żona. Odzywam się więc grzecznie: "jeździsz Tico, obok siedzi kaszalot, prawdopodobnie masz mała fujarę, czy to twój sposób na leczenie kompleksów?" prócz strachu w oczach i karpika na jego gębie niczego więcej nie zauważyłem, a profilaktycznie starałem się nie wciągać powietrza nosem... Co do plastików, to fakt, niektórzy jeżdżą dość...specyficznie :) |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 12:24 |
Leo, ale to nie o tym mowa .... Tu nie chodzi ogólnikowo o ludzi i ich zachowanie.
Tu chodzi tylko i wyłącznie o to, co denerwuje "przecinaków" (bardzo mi się podoba to słowo) w "armaturach" i na odwrót. |
| Lepodar | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 12:36 |
wiem rozumiem, że odbiegłem od tematu, chciałem powiedzieć, że jednakowo drażnią mnie wszystkie głąby poruszające się po drogach, wczoraj na autostradzie byłem świadkiem, jak panienka w golfie podczas jazdy sms-a pisała.... |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 12:45 |
Lepodar napisał(a):
.... byłem świadkiem, jak panienka w golfie podczas jazdy sms-a pisała....
a jakby pisała, jadąc motocyklem ;>
mam kolegę który to potrafi :)
i wcale mnie to nie drażni, wręcz przeciwnie ubawiłam się :)
ale jakby to robił "sportowiec", to nie wiem, czyby mnie to nie wqrzyło ....
Zmieniono: 21 kwi 2011, 13:24 |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 13:04 |
Ten SMS przeszedł do historii :) |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 14:14 |
wracając do esa na moto,
http://www.youtube.com/watch?v=N6x3SkAImJg
to chyba jest różnica między .... a sportowo-turystycznym
czy to nie jest kolejny dowód, ze tak zwani chopper-owcy sa rozsądniejsi, a "przecinaki" niedojrzali ??
Zmieniono: 21 kwi 2011, 14:17 |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 17:15 |
Kochani, musimy być różni i z różnymi upodobaniami . I muszą być tacy ,,do rany przyłóż'' i tacy co wkurzają,- choćby żeby było na kogo nawyzywać i nawciskać mu takich i owakich, upuszczając przy tym troszkę swojej pary która gromadzi się w człeku - każdym! A gdzieś- kiedyś od czasu do czasu trzeba ,,zaryczeć" - byle nie w domu!!!. Przerabiałem to : już po tygodniu człowiek nie wie co z fujarą zrobić :) :) :) . |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 17:46 |
Drogie panie drodzy panowie,uważajcie na innych nie wszyscy są tak doskonałymi kierowcami jak my.To dobra zasada i wiele razy ratowała mi dupsko,spróbujcie sami. |
| Yasny | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 18:28 |
Kubuś napisał(a):
no tobie może nie, ale mnie ryk knuckleheada o 7 potrafi przyprawić o zawał serca, zwłaszcza że śpię przy uchylonym oknie zawsze, też armaturowcy (dziwna nazwa, dopiero dzisiaj się z nią miałem okazję zapoznać) mają swoje za uszami!
Jeżeli ta muzyka Ci się nie podoba,to może powinieneś pojeździć na rowerku,a nie pchać się w stado os....
One jeżdżą cichutko,a może wrotki.....może hulajnoga...patrz ile masz możliwości....
A w domu otwórz sobie okno od strony podwórka ..... i po problemie ... :)))
|
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 19:14 |
jeju nie lubię tego larma i tyle, jak ludzie przelatują koło mnie ścigaczami setką na 2 i odcięciu to też mnie kurica łapie, ogólnie nie lubię larma, tyle z mojej strony w tym temacie |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 19:40 |
WĄSKI napisał(a):
.....już po tygodniu człowiek nie wie co z fujarą zrobić :) :) :) .
Wąski ja Cie przepraszam, ale co Twoja fujara (no chyba, ze nie Twoja) ma z tym wszystkim wspólnego ??
ona reaguje na dźwięki z tłumika ?? :)
|
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 20:09 |
.........jeżdżę tym na co mnie stać! |
| Ra | |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 20:12 |
Kolczyk uwierz mi, że ja tez :)
ale nie o to chodzi w tym temacie :) |
| Wysłana - 21 kwietnia 2011 o 20:16 |
armatura czy plastik wybór należy do mnie :) |