| Wysłana - 4 listopada 2011 o 21:32 |
|
| Wysłana - 4 listopada 2011 o 21:33 |
|
| Wysłana - 4 listopada 2011 o 21:35 |
|
| Wysłana - 4 listopada 2011 o 21:37 |
Dawaj Batman bo fajne kawałki :) |
| Wysłana - 4 listopada 2011 o 21:40 |
|
| Wysłana - 4 listopada 2011 o 22:59 |
batman napisał(a):
zajebisty |
| Wysłana - 5 listopada 2011 o 9:36 |
|
| Wysłana - 5 listopada 2011 o 12:44 |
|
| Wysłana - 6 listopada 2011 o 12:28 |
:))))))))))))))))))))) |
| Wysłana - 7 listopada 2011 o 8:57 |
Trzech myśliwych przy ognisku przechwala się jakiego to psa nie mają, jaki ich pies ma super węch. Jeden mówi:
- Koledzy, ja to mam takiego psa, że jak dałem mu do powąchania nabój to mi zastrzeloną kaczkę z nabojem w środku przyniósł.
- To jeszcze nic - mówi drugi.
- Ja to mam takiego psa, że jak go wywiozłem 150km od domu to węszył i przyszedł za moim zapachem do domu.
Na to trzeci myśliwy:
- Panowie. Jak dałem swojemu psu do powąchania krocze mojej żony, to sąsiada za jaja przytargał.
Małżonek wraca ze szpitala gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze.
Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach:
- "Sprzedam żonę za 360 zł". I Mówi do męża:
- Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to wziąłeś?
Mąż na to:
- Wiesz, 80 kilo wagi razy 2zł, kilo żywca plus 200 zł obrączka.
Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę:
- "Sprzedam męża za 1,10zł". Mąż zdenerwowany mówi:
- Ja wszystko rozumiem ale za 1,10? Skąd to wzięłaś? A żona mówi:
- 2 jajka po 0,30 groszy i rurka bez kremu po 0,50 groszy!
Facet budzi się rano w barze po ciężkim chlaniu i krzyczy do barmana:
-Barman kawę!
Wypija kawę, próbuje wstać ale bez sukcesu
-Barman, drugą kawę!
Wypija drugą, próbuję wstać, ale nogi się dalej pod nim uginają.
-Barman dwie kawy!
Wypija dwie kawy i chwiejnym krokiem udaje mu się wrócić do domu.
Po południu budzi go telefon
-Witam, czy pan pił może u nas całą zeszłą noc ?
-Tak, a o co chodzi ?
-Jak będzie pan miał chwilę to proszę podejść. Nie mam pojęcia co zrobić z pana wózkiem inwalidzkim... |
| Miron | |
| Wysłana - 7 listopada 2011 o 9:08 |
Pani Jadzia była organistką w kościele, miała już prawie 70 lat na karku i była starą panną.
Była podziwiana przez wszystkich parafian za swą dobroć i oddanie sprawom kościoła.
Pewnego razu wpadł do niej ksiądz omówić szczegóły jakiejś kościelnej uroczystości.
Pani Jadzia zaprosiła duchownego do pokoju gościnnego i zaoferowała mu herbatkę.
Ksiądz usiadł sobie wygodnie w stylowym fotelu, tak, że przed nim stały stare organy Pani Jadzi.
Ku wielkiemu zdziwieniu księdza, na organach tych stała szklanka wypełniona wodą, a co jeszcze bardziej zaniepokoiło księdza to fakt, że w szklance tej pływała prezerwatywa.
Jak Pani Jadzia wróciła z herbatką zaczęła się rozmowa.
Ksiądz chciał jakoś delikatnie zacząć rozmowę o szklance wody i kondomie w niej pływającym, ale mu się nie udawało, więc postanowił zapytać wprost:
- Pani Jadziu, bardzo bym był rad, gdyby mi pani to wytłumaczyła - tu wskazał na nieszczęsną szklankę.
- Ooo tak, dobrze, że ksiądz pyta... Czyż to nie wspaniałe?
Szłam sobie raz przykościelnym parkiem parę miesięcy temu i znalazłam tę małą paczuszkę na ziemi.
Instrukcja na opakowaniu wyraźnie mówiła, że należy to umieścić na organie, zapewnić by było wilgotne i to wtedy ochroni przed roznoszeniem się chorób.... I wie ksiądz co?
Przez całą zimę nie miałam grypy.
|
| Wysłana - 8 listopada 2011 o 4:40 |
Ale z Ciebie łorganista Miron :)))))))))) |
| Wysłana - 8 listopada 2011 o 6:00 |
Miron dobry dowcip |
| Wysłana - 9 listopada 2011 o 15:23 |
|
| Wysłana - 17 listopada 2011 o 21:10 |
młody redaktor robi wywiad w terenie.Podchodzi do gościa i pyta-Co lubi pan najbardziej?ja?palić fajki,.No a poza tym?pyta dalej,-no lubię palić.A seks pan lubi?.No lubię ale od tyłu.A inaczej pan nie lubi?-Nie,tylko od tułu.Ato dlaczego ?pyta zdziwiony reporter,,-no bo mogę wtedy palić |
| Wysłana - 17 listopada 2011 o 21:16 |
Nick Ty TY Ty palaczu :)))
To Ja się musze nauczyć palić ??? |
| Wysłana - 17 listopada 2011 o 21:36 |
Idzie myśliwy na polowanie i ku swemu zdziwieniu widzi niedzwiedzia.Zły na siebie że zabrał tylko dubeltówkę stara się go jednak upolować.Pada strzał a niedzwiedż zdziwiony otrzepuje futro i podchodzi do spanikowanego myśliwego,łapie za dubeltówkę i wygina lufę.Pyta wystraszonego strzelca-popie*doliło cię?na mnie z dubeltówką?naruszyłeś mi futro,za karę zrobisz mi loda.Wyjścia biedak nie miał,po powrocie do domu wsciekły na siebie i niedzwiedzia zdejmuje ze ściany sztucer z zamiarem zemsty.Po godzinie poszukiwania w lesie niedzwiedzia,celuje i niestety-pudło.Niedzwiedż podchodzi,patrzy zdziwiony?to znowu ty?wiesz jaka jest kara bo chyba nie zapomniałeś?.No i kolejny raz trafiło biedakowi zrobić niedzwiedziowi loda.Wkurzony do białości pojechał do kolegi pożyczyć bazukę.zapie.dziela do lasu ale tym razem to niedzwiedż na niego czekał.Patrzy na myśliwego zdziwiony i mruczy-ku.wa ty to chyba lubisz |
| Wysłana - 18 listopada 2011 o 7:07 |
rozmawia dwóch braci, jeden z nich mówi:
-twój stary jest pojebany
-chyba twój ,odpowiada drugi |
| Wysłana - 18 listopada 2011 o 9:51 |
|
| Wysłana - 18 listopada 2011 o 10:04 |
Dlaczego blondynki mają posiniaczony pępek?
Bo blondyni są jeszcze głupsi. |