| Wysłana - 19 stycznia 2010 o 12:33 |
Chodzi o psychomotorykę a to łatwiej wyrobić sobie na lekkim i łatwym w prowadzeniu sprzęcie niż na mega ciężkich i super szybkich motocyklach. Dalej obstaje przy dwu cylindrowcach nie większych niż 500ccm |
| Wysłana - 19 stycznia 2010 o 17:47 |
Ale nikt tego nie neguje |
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 14:24 |
grzesiek masz rację z tą wagą;)
co do stawiania na koło chyba nie kupi sie sporta który na nim nie jeździł... tak cz czy siak motor cierpi bardzo na tym, j.w wyskakująca 2, brak smarowania silnika podczas długiego latania ma kole, ukł napędowy, szybko go szlak trafia a łancuch nie jest tani, co do tego to jeszcze zawieszenie i półka ale te 2 elementy sie psuja przewaznie jak ktos sie uczy latac i nie potrafi delikatnie posadzic maszyny tylko sprzegło i bum na dół... es az łezka w oku mi sie zakręciła :)
pozdrawiam |
| Wysłana - 2 kwietnia 2010 o 20:15 |
intruder vs 800 świetny nauczyciel!!
|
| Wysłana - 4 kwietnia 2010 o 21:59 |
spike napisał(a):
intruder vs 800 świetny nauczyciel!!
Z jego "super" hamulcami?? (w pierwszej wersji jeden tłoczek jedna tarcza) No nie wiem... |
| Wysłana - 6 kwietnia 2010 o 20:47 |
a ja zaczynam od cbr f1 i myślę że to całkiem fajne moto na początek i cena nie straszy pozdrawiam |
| Wysłana - 7 kwietnia 2010 o 1:01 |
wszystko zależy od tego czego się oczekuje i czego się człowiek chce nauczyć...dobrego panowania i techniki jazdy uczy jazda na crosie,tyle że do tego trzeba kondycji,zdrowia i odporności-szacun dla crosowców :).Myślę że pierwszy moto musi być przede wszystkim uniwersalne,mało wymagające i tanie w exploatacji-tu powiem że konkret moto to honda CB,CBF,Kawasaki GPZ no i naj,naj SUZUKI GS (wszystko to 500cm3).Pozdrawiam :) |
| Lepodar | |
| Wysłana - 7 kwietnia 2010 o 7:51 |
Pierwszy sprzęt? powinno się zacząć z grubej rury :P
|
| Wysłana - 7 kwietnia 2010 o 16:13 |
Lepodar napisał(a):
Pierwszy sprzęt? powinno się zacząć z grubej rury :P
podwójna rama i solidna sprężyna ;] |
| Wysłana - 8 kwietnia 2010 o 13:41 |
ja tez tak zaczynałem i tez było fajnie!!
Zmieniono: 8. kwi 2010, 13:42
|
| Wysłana - 8 kwietnia 2010 o 14:41 |
|
| Lepodar | |
| Wysłana - 8 kwietnia 2010 o 16:03 |
spike, Twoja maszyna ma podwójny układ kierowniczy, moja podwójną ramę i lakier metalic, nie ma to jak dobry lans.... :) |
| Wysłana - 9 kwietnia 2010 o 9:05 |
|
| Ra | |
| Wysłana - 9 kwietnia 2010 o 9:09 |
spike tylko dlaczego siedzisz tyłem do kierownicy ??
Batman Ty to masz maszynę ful wypas w porównaniu do innych .... ;)
|
| Wysłana - 11 kwietnia 2010 o 9:20 |
batman ty to potrafisz człowieka rozbawić , czadowy sprzęt masz |
| Wysłana - 11 kwietnia 2010 o 14:01 |
Witam.jestem tu pierwszy raz i pomijając WSK-imoim pierwszym była GL-450.zwinna,zryw- nawet nawet,teraz większa ale i tak od nowa,,ucze się,,jeżdzić,,/ST-1100/.A ,,rozwalić,, można się i na..kosiarce,,.Trzeba mieć nie tylko pod ,,siedzeniem,,moc ale i pod ,,dachem,, |
| Wysłana - 15 kwietnia 2010 o 14:57 |
Pamiętam jako dzieciak na rometach się zaczynało , i kolega poprosił aby dać się mu przejechać tak wiec dostał maszynę o nazwie komarek miał przed sobą wielki tunel w blokowisku , a on co zrobił , jak stał na wprost tunelu to tak przywalił obok niego , heh było sporo śmiechu , bo nie jechał szybko ale widły skrzywił i komar przez jakiś czas stał w piwnicy .
Tak wiec najważniejsze mieć olej w głowie i nie dać się zaskoczyć kierowcą aut.
Lewa w górę |
| Ra | |
| Wysłana - 15 kwietnia 2010 o 15:49 |
Ja i moje pierwsze jazdy na moto :)
Pierwsza przejażdżka była na:
volusia 800
i tak się zaczęło, zamiłowanie do jazdy samej.
Potem były przejażdżki na:
Wild Star 1600 i hayabusa
Wszyscy wiedzieli, że nie umiem jeździć, mino to, dawali mi się przejechać.
(trzeba mieć zaufanie :))
Dobrze, że (chyba) jestem rozsądna i prawdziwe jazdy zaczęłam od mniejszej pojemności;)
ale chętnie przejechałabym się czymś takim :)
Zmieniono: 15. kwi 2010, 16:57 |
| Wysłana - 16 kwietnia 2010 o 12:57 |
Ra napisał(a):
Ja i moje pierwsze jazdy na moto :)
Pierwsza przejażdżka była na:
volusia 800
i tak się zaczęło, zamiłowanie do jazdy samej.
Potem były przejażdżki na:
Wild Star 1600 i hayabusa
Wszyscy wiedzieli, że nie umiem jeździć, mino to, dawali mi się przejechać.
(trzeba mieć zaufanie :))
Dobrze, że (chyba) jestem rozsądna i prawdziwe jazdy zaczęłam od mniejszej pojemności;)
ale chętnie przejechałabym się czymś takim :)
Zmieniono: 15. kwi 2010, 16:57
Stonoga :D
|
| Wysłana - 16 kwietnia 2010 o 15:29 |
ja tez na jednym i drugim |