| Wysłana - 13 listopada 2009 o 6:03 |
Ja jestem zwolennikiem "starej szkoły" stopniowania pojemności. Wychodzę z założenia, że łatwiej zgłębiać techniki jazdy na szosowych motocyklach o mniejszej mocy, bardziej przyjaznych dla niedoświadczonych użytkowników niźli na rasowych sportach, które nie wybaczają błędów i notabene są dużo bardziej "wściekłe".
A więc co polecam na początek?
Klasa 250:
- Suzuki GN 250
- Honda CB 250
- Kawasaki ZX 250R (trochę mocniejszy sprzęt od reszty wymienionych)
Klasa 400:
- Suzuki Bandit 400
- Kawasaki ZXR 400
- Honda CB1
Klasa 500:
- Suzuki GS 500
- Honda CB 500
- Kawasaki ER5
- Kawasaki GPZ 500
Klasa 600:
- Suzuki GSX 600F
- Yamaha XJ 600
Myślę, że z wyżej wymienionych każdy będzie w stanie wybrać dla siebie coś odpowiedniego pod względem mocy, gabarytów i komfortu jazdy a rozpiętość cenowo - rocznikowa pozwoli każdemu znaleźć motocykl na miarę swojego budżetu.
|
| Wysłana - 13 listopada 2009 o 8:51 |
ZXR 400 wcale nie jest takie łagodne. GSX 600F jest ciężki i dla kogoś słabego też się raczej nie nada.
Zawsze do mocnego sprzętu można założyć kaganiec co też jest jakimś tam rozwiązaniem. Czy dobrym to niech każdy sam zdecyduje |
| Wysłana - 13 listopada 2009 o 13:22 |
Ja myślę że jeśli ktoś nie szuka motocykla czysto użytkowego i kiedykolwiek miał kontakt z czymś co ma dwa koła i silnik to w 250 nie ma co się pakować, tym bardziej że są mało populane i cenowo wypadają niekorzystnie w stosunku zarówno do mniejszych jak i większych maszyn. tak jak pisał GrzesiekM ZXR400 i GSXF na pierwsze moto raczej się nie nadają. Myślę że tak jak było już mówione najlepsza będzie coś klasy 500 lub xj600 |
| Wysłana - 13 listopada 2009 o 17:05 |
RedShadow, ma rację nie warto sie bawić w 250 bo jak słusznie zauważył są to moto mało popularne jak na razie, może byc problem ze sprzedażą a nawet kupnem, klasa 500 jest fajna do nauki bo mocy nie brakuje jak na początek, ale też nie rwie do przodu jest łagodna zwinna i nie jest ciężka, z częściami raczej nie ma problemu mimo iż nie produkują juz gs:) także er, gs czy nawet gpz są dobrymi wyborami na początek |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 1:08 |
Oczywiście, że najbardziej popularna i chodliwa jest klasa 500 i temu nie zaprzeczam. Niestety niektórym osobom 500-ka na początek to za dużo i nawet jedna osoba na innym forum przyznała wszem i wobec, że nie ogarnia poczciwego GPZ 500 i ma zamiar przesiąść się na coś słabszego. Dlatego podałem również propozycje z klasy 250. Niektórym osobom, zwłaszcza o większych gabarytach 500-ki nie podchodzą z racji zazwyczaj małych rozmiarów, przez co kierujący czuje się na nich jak na rowerze. Dlatego tez jako alternatywę podałem większe i cięższe sprzęty klasy 600 o stosunkowo niewielkiej mocy. Niektórym osobom z jakimś tam doświadczeniem (powiedzmy jeżdżących od małolata na komarkach, WSK-ach, MZ-tkach) motocykle klasy 500 mogą szybko okazać się za słabe więc jako alternatywę podałem właśnie mocniejsze sprzęty klasy 400, np. Bandit, ZXR 400. Celowo wymieniłem taki wachlarz motocykli aby każdy mógł wybrać coś odpowiedniego do swoich preferencji. |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 8:22 |
Ja zaczynam od 500tki. No rzeczywiście jest to motocykl, z którym można sobie nie poradzić. Trzeba jednak trochę umieć. 250 to coś w sam raz na 1 sezon, potem już coś większego. Nie wiem czy po 250 mozna przesiąść się na 600, ale chyba raczej tak. |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 8:31 |
Zresztą wszystko w tej materii i tak jest kwestią indywidualną. Każdy musi dopasować sprzęt pod siebie.
Ja zaczynałem od 1400 ale nie znaczy że to popieram |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 17:17 |
Grzegorz ale ty nie zacząłeś od zzx 1400 :) tylko od choppera wiec to pół biedy :) |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 17:21 |
Niby tak. Ale waga też uczy pokory |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 20:30 |
Junior napisał(a):
Grzegorz ale ty nie zacząłeś od zzx 1400 :) tylko od choppera wiec to pół biedy :)
ZZX 1400? Nie słyszałem o takim modelu Laserze... |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 21:07 |
Czester napisał(a):
Junior napisał(a):
Grzegorz ale ty nie zacząłeś od zzx 1400 :) tylko od choppera wiec to pół biedy :)
ZZX 1400? Nie słyszałem o takim modelu Laserze...
Słusznie, albo ZX-14 albo zzr 1400
|
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 21:11 |
Czester napisał(a):
Junior napisał(a):
Grzegorz ale ty nie zacząłeś od zzx 1400 :) tylko od choppera wiec to pół biedy :)
ZZX 1400? Nie słyszałem o takim modelu Laserze...
pardą zzR
laserze ? |
| Wysłana - 14 listopada 2009 o 21:33 |
Tak Laserze. No nie udawaj chociaż, że to nie Ty... |
| Natka | |
| Wysłana - 15 listopada 2009 o 23:24 |
Zdecydowanie polecam Hondę CB500. Mam ją już jeden sezon i jestem bardzo zadowolona. Swoją moc też ma i nie nudzi się po 2mc. Poza tym jak już ktoś wcześniej napisał, wybacza błędy. Poza tym jest łatwa w prowadzeniu, kładzeniu się w zakręty i ma duży skręt kierownicy, co jest bardzo przydatne. Jest bezawaryjna i posłuszna. Jeśli chodzi o Suzuki GS 500 to odradzam, trójka znajomych ma i jest niezadowolona z tej maszyny (jeden kolega sprzedał ją po 3mc). Co chwila coś się w nich sypie. |
| Wysłana - 16 listopada 2009 o 13:07 |
No tutaj się nie zgodzę że w Gs 500 co chwilę coś się sypie. Ja swojego mam od lutego. Zrobiłem ponad 6 kkm. W tym czasie zmieniłem tylko olej z filtrem i żarówke bo się przepaliła (na resztę spraw eksploatacyjnych był rachunekz grudnia więc nie zmieniałem). jest to mój pierwszy motocykl więc na początku lekko nie miał, ale nic mu się nie stało. Tutaj dużo większe znaczenie od tego jaka to firma czy model ma to jak dbał o niego poprzedni właściciel. Jak ktoś kupi tanio licząc na okazję no to potem się sypie. |
| Natka | |
| Wysłana - 16 listopada 2009 o 13:18 |
Jest to prawda, w dużej mierze zależy od tego jak ktoś dbał wcześniej o motocykl. Ale powiem Ci, że miałam okazję zrobić trasę GS-em 500 i jednak bardziej wolę moją CB, może to też kwestia przyzwyczajenia, ale każdy ma swój własny gust :-) |
| Wysłana - 16 listopada 2009 o 13:27 |
To który motocykl jest lepszy zależy jak piszesz od gustu i od preferencji. Chciałem tylko zdementować plotki o jego awaryjności :) Mimo mniejszej mocy GS pozwala jednak na ostrzejszą jazdę, bo ma lepsze zawieszenie i hamulce. Dla mnie jest też ładniejszy bo z tyłu ma centralny amortyzator. Ale ma też swoje wady. W stosunku do hondy jest mniej wygodny i częściej trzeba go serwisować no i ma trochę mniej mocy. Ja przy kupowaniu nie miałem określonego modelu. wiedziałem że to maszyna na max 2 sezony więc miałem zamiar kupić to co się trafi pierwsze w dobrym stanie i w miare blisko. Padło akurat na Gs-a i w sumie nie żałuje bo wolę jednak jazdę krótką i intensywną niż długie trasy. |
| Natka | |
| Wysłana - 16 listopada 2009 o 16:15 |
Właśnie - dużo zależy również od tego w jakim celu będziesz wykorzystywać motocykl. Ty lubisz krótką intensywną jazdę, ja uwielbiam długie trasy i dla mnie wygoda to wysoki priorytet. Poza tym patrzyłam też na silnik, który w hondach jest niezwykle wytrzymały. Nie pamiętam już kto, ale usłyszałam kiedyś dobry tekst, że "Hondy są idioto odporne" ;-) |
| Wysłana - 16 listopada 2009 o 17:05 |
tak są jeżeli to sie tyczy cbr 600 f4 to to muł wśród tej klasy :D
nie na darmo jest powiedzenie ze honda to honda choć silniki nie mają takich osiągów jak np yamaha to są faktycznie bardzo trwałe i są często stosowanie w motorach do stuntu, co do winkli to najlepsze w nich są sporty wiadomo do tego zostały stworzone i są stabilniejsze od turystyka |
| Wysłana - 17 listopada 2009 o 15:23 |
Na pierwszy motor zdecydowanie poleciłbym Ci Suzuki Bandit oczywiście nową 650cm3 :) Motor ten jest idealny zarówno do szybkiej (sportowej jazdy) jak i do spokojnych przejażdżek w niedzielne popołudnie. W silniku tej maszyny uśpione jest 85 KM, może dla niektórych na początek to trochę dużo. Ale myślę ze dla rozważnego motocyklisty jest to dobre rozwiązanie. |