Dziś zaprezentuje Wam motocykl, mianowicie model GSR 600 ze stajni Suzuki.
W roku 2001 na targach motoryzacyjnych wręcz wybuchło coś co nazywamy pomysłem.
Silnik Hayabusy z obudową naked`owską? Suzuki B-King. Mniejszy brat B-Kinga to ... właśnie Suzuki GSR.
Piękna stylistyka, dźwięk silnika - to wszystko przypomina nam, że mamy do czynienia ze sportowym motocyklem. Dlaczego GSR robi ogromne wrażenie?
Po pierwsze jak jest piękny. Wiadomo - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jednym motocykl się podoba a drugim nie. Podejrzewam, że więcej jest tych pierwszych.
Po drugie świetne osiągi w tej klasie. Katalogowe przyspieszenie w 3.4 sekundy (GSX-R, czyli rasowy sport około żeby rozpędzić się do "setki" potrzebuje około 3 sekundy) i prędkość maksymalna (również katalogowa) wynosząca 225 km/h (chociaż niektórzy chwalą się osiągniętymi nawet 232 km/h) robi naprawdę piorunujące wrażenie.
Po trzecie moto prowadzi się jak przystało na prawdziwego streetfightera, czyli niezwykle zwinnie i lekko. Aż można się zdziwić jak wiele błędów motocykl wybacza. GSR może stać się naszym najlepszym przyjacielem, lecz… w tym momencie należy wspomnieć trzeba o nisko położonych zegarach - wieje!! Nie mamy żadnej ochrony przed wiatrem. Do dalszych wyjazdów potrzebujemy szybę, która niestety popsuje piękną linię motocykla.
Sam motocykl jest mały, w mieście jest nie do pobicia, jedynie małe skutery w korku mogą przebijać się dalej i szybciej niż GSR. Nie słyszałem opinii negatywnej na temat tej maszyny. Uwagę przykuwa również układ wydechowy. Tłumiki według mnie są po prostu boskie. Upchnięte pod zadupkiem wraz z tylnymi światłami dają kierowcy jadącego za Nami niecodzienny widok. Sprawienie sobie tuningowego wydechu dopełni już ogromnej radosci z posiadania GSR`a.
Teraz trochę o jeździe. Przy manewrowaniu masa motocykla (213 kg) nie
przeszkadza. Przy jeździe agresywnej mamy tak wiele radości, że zapominamy o
spalaniu rzędu 6,5 l/100 km. Przy jeździe z mniej przyzwoitymi wynikami na
obrotomierzu to 5 l/100 . Moc 98 KM - dużo. Ciasna , 6-cio stopniowa skrzynia biegów pozwala osiągnąć jak już wcześniej pisałem koło 220 – 230 km/h. Jest to już jednak prędkość dla ludzi z mocnymi karkami.
Przy hamowaniu dobrze sprawdzają się
hamulce, które wytracają prędkość dosyć przewidywalnie. Jest również w salonach dostępna wersja z ABS, w którą chyba warto zainwestować.
Widocznie natomiast widać trochę gorsze hamulce stosowane przy tylnym kole. Nie trudno zablokować tylne koło. Trzeba więc uważać . Podczas jazdy oprócz szybko przesuwającego się krajobrazu widzimy duży, ładny, analogowy obrotomierz, obok którego znajduje się prędkościomierz - już elektroniczny. Do tego co dziwne w tego typu motocyklu mamy wyświetlach aktualnego biegu (wbrew pozorom bardzo przydatny gadżet), licznik kilometrów standardowy i dwa liczniki "przebiegu dziennego", aktualny poziom paliwa i reszta niezbędnych kontrolek. Wszystko oprócz obrotomierza to wyświetlane informacje w postaci elektornicznej.
Kierunkowskazy przy wywrotce nie zbiją się, ponieważ przednie znajdują się przy zbiorniku paliwa (piękny element) a tylne tuż pod rejestracją. Motocykl tworzy piękną całość. Nie dziwi więc jak wiele znajdziemy tuningowych części do właśnie tego modelu. Motocykl jest po prostu świetny, może trochę mały dla osób takich jak ja (187 cm), lecz przy tej maszynie nic mi nie przeszkadza.
Wiele informacji możemy znaleźć w internecie na temat pękających ram w tym modelu. Są to bzdury. Ktoś znalazł zdjęcie na włoskim forum i stwierdził, że są tam 2 różne GSR`y ,które mają pęknięte ramy. Ramy pękły od wypadku drogowego i nieznajomość języka włoskiego prowadzi do różnych bajek. My te błędne informacje wkładamy między bajki i nie przejmujemy się Nimi, natomiast GSR'a gorąco polecamy!
Więcej artykułów www.dwakola.com.pl | Kliknij na zdjęcie aby je powiększyć |