Motocykle - motocykliści - zloty motocyklowe
Cytat na dziś: "Motocykla i bielizmy nie pożycza się dopóki nie są przetarte"

Imprezy motocyklowe » International Bike Island Day 2012 » Komentarze

Dodaj komentarz:

Imię / ksywa:

Twój komentarz do tej imprezy:

Pierwsza + ostatnia cyfra =*
Zaloguj się aby dodawać komentarze bez konieczności przepisywania kodu.

Komentarze: (41) - sortowane od najnowszych

anonim
27 lip 2012, 9:01
OBIEKTYWNA OCENA!!!! więc moi drodzy bardzo czekałem na tą imprezkę! Zapowiadała się świetnie, miejsce z wielkim potencjałem, darmowy wjazd, ciekawe atrakcje...czego chcieć więcej?? No i pojechaliśmy we 3...ok 240 km w jedną stronę. Trasa świetna! Ale zetknięcie z zlotowymi realiami nie należało do najlepszych. Pole to Sahara! Fakt wykoszone ze sporymi zasobami miejsca, ale górki, pagórki. To przeżył, ale żeby dostać się do czegokolwiek?? To wyprawa! Naprawdę wychodziłeś z namiotu i lepiej żebyś niczego nie zapomniał bo nie chciałoby Ci się wracać...Na to już wspomniana WEJŚCIÓWKA na wyspę! To jest robieniu ludzi w konia! Po co pisać TOTAL FREE skoro kasują jak za zboże i co gorsza pilnują jakby strzegli fortecy kurczę! Normalnie wręcz agresywnie...wiadomo porządek musi być, ale tamci 'panowie' momentami za bardzo się wczuwali :). Co do samej wyspy...szczerze?? Było mi żal tych osób ze straganami i organizatorów wioski wikingów!! Ja rozumiem, że wszystko musi mieć swoje miejsce, ale ich stosika były 'na krańcu świata' :| naprawdę, bardzo nie przemyślane posunięcie! To wszystko było tak rozproszone, że najwygodniej było usiąść i siedzieć z piwem...kawą...Jeśli chodzi o gastronomie? hmmm...pierwsze danie wersja mini! (zastanawiam się kiedy ludzie w Pl zrozumieją, że mogą zarobić nie ujmując jakości????, następnego dnia obiad był spoko, ale to za sprawą tego że się nie wyrabiali i sam szef wziął akurat sprawy w swoje ręce, żeby troszkę zrekompensować czekanie w kolejce 'dorzucił coś od siebie'. Ale jeszcze wspomnę o śniadanku :D więc...Nie kupiliście bułki nie kupiliście drożdżówki! Musieliście kupić 'pakiet' za 15 zł czyli 2 bułki, dwa kubki plastikowe, kawa 2w1 i herbatka :D dobra, można przeżyć, ale ów napój trzeba zaparzyć!! :D i tu się robiły schody...bo uwierzcie, że na XXXX motocyklistów były 2 czajniki :D z czego jak młody podłączył obydwa wywalało korki i śmigał na 1 :D to naprawdę świadczy o ŚWIATOWYM poziomie zlotu:) Ludzi nie będę oceniał, ale myślę że organizacyjnie zlot był porażką. Powtórzę...miejsce z potencjałem, nie wykorzystanym. Za rok nie pojadę! Wolę jechać na uczciwych zasadach...WJAZD XXX w tym jedzonko, znaczek czy coś...pozdrawiam:)
Mr X & Y
16 lip 2012, 14:24
te komentarze pozytywne dodał chyba ten "Cypideusz" na tej elektrycznej pitukinie bo mu żal dupę ściska ze nie potrafił zrobić dobrej imprezy
ale tak to jest Jak nie potrafisz to się nie pchaj na afisz !!!!
sasasasa
15 lip 2012, 22:50
dokładnie kolego !
atom
13 lip 2012, 16:29
Nie ma to jak skopiować jedyne pozytywne komentarze z 30 złych i umieścić na początku :) Pudrowanie syfa!
666
10 lip 2012, 19:43
Jak najbardziej polecam tą imprezę i jeśli będzie w przyszłym roku na pewno się wybiorą.
Ps. Poszukuje kontaktu do dwóch pięknych kobiet które poznałem na zlocie. Były z Poznania, Jolka i jej córka Karina jeżdżąca Kataną
Marcin
3 lip 2012, 12:00
Witam
Byłem widziałem i dobrze się bawiłem . Zaje...ci ludzie fajna atmosfera a i było na co popatrzeć (panie pokazujące swoje wdzięki na scenie były śliczne). Z resztą tak jak napisał Lukasz. Narzekania ludzi piszących wcześniej nie rozumiem , bo jak ktoś nie umie jeździć to i na prostej drodze się wypie*doli . Organizacja może się nie do końca się wyrobiła ze wszystkim ale to przecież pierwsza impreza, dla tego można im wszystko wybaczyć. A kartki według mnie nie były złe bo nie trzeba nosić garści drobnych, które i tak się gubi, a co zostających dwóch czy tam trzech punktów na kartce , to wystarczyło dogadać się a nikt nie robił problemów .
Lukas
3 lip 2012, 8:34
Tak blisko sceny podczas stripteas'u to nie byłem na żadnym zlocie;) można było liczyć piegi na pupci blondyny. Dookoła pustki, a nie jak zwykle tłum napalonych zbokoli. Pełna kultura:) Pole wykoszone i to w jakich ilościach, jakby się samego lucyfera spodziewali, no może nie wyrównane i nie wylane asfaltem, ale namiot stał. A że na górkach to przynajmniej woda podczas burzy dobrze ściekała, zabierając ze sobą wszystko łącznie z motorami. Wokół egipskie ciemności zapewniające kameralny nastrój i nieskrępowane palenie maszyn 24h. Muzyka cylindrów zapewniała błogi sen prawdziwych motocyklistów przerywany spektakularnymi piorunami. Ilość zimnej wody w kranach i prysznicach wystarczająca do umycia strategicznych części ciała. Jarmarczne atrakcje ograniczone do minimum. W końcu to zlot motocyklowy. Jak ktoś ma ochotę pływać łódką to niech jedzie do Szczecina na dni morza, a zapaleńcy czołgów do Boryszyna. Dzięki bogu nie było żadnego baru sałatkowego, tylko i wyłącznie mięcho ociekające skwarczącym wyśmienitym tłuszczem, który tak wyśmienicie komponował się z perfekcyjnie schłodzonym piwkiem. Piekielnie Uskrzydleni Memberzy okazali się wyjątkowo gościnni. Nikogo nie zabili. Ba... od czasu do czasu wyszli nawet zza taśmy. A... i totalny brak komercji. Stragany handlowe schowane w krzakach i to tylko na wyspie. No i nie zapomnieli o zdrowiu uczestników. Tylu spacerów na takich dystansach to w życiu nie miałem, Korzeniowski się chowa. Mistrzostwo świata. Za rok jadę na 100%. Obejrzę sobie dokładnie brunetę:) PS. podziękowania dla policji za brak ustników i baterii do alkomatów. Powrót do garażu na lekkim rauszyku uprzyjemnił niedzielę każdemu z nas jak i pozostałym użytkownikom dróg.
Dymass
2 lip 2012, 19:57
Bylem, widzialem. Nie tego sie spodziewalem. Wspolczulem ludziom, ktorzy ciezkie sprzety ulokowali w dolinach, bo po deszczu ciezko tym wyjechac na szosowych oponach. Organizacja zawiodla dosc mocno. Gdyby nie ludzie do okola to ciezko byloby sie bawic. Najblizszy sklep za gotowe oddalony o 2 kmy. Wg mnie dobre miejsce na zlot sprzetwo terenowych, crossow/enduro, quadow i ruskow ze wstecznym i kostka na kolach. Moze organizatorzy wyciagna wnioski i w przyszlym roku bedzie lepiej. Do kolalizacji nie mam daleko. Najlepsza w tym zlocie jest trasa przez cudowne tereny i klimat po drodze.
666
10 lip 2012, 19:42
Jak najbardziej polecam tą imprezę i jeśli będzie w przyszłym roku na pewno się wybiorą.
Ps. Poszukuje kontaktu do dwóch pięknych kobiet które poznałem na zlocie. Były z Poznania, Jolka i jej córka Karina jeżdżąca Kataną
Marcin
3 lip 2012, 12:00
Witam
Byłem widziałem i dobrze się bawiłem . Zaje...ci ludzie fajna atmosfera a i było na co popatrzeć (panie pokazujące swoje wdzięki na scenie były śliczne). Z resztą tak jak napisał Lukasz. Narzekania ludzi piszących wcześniej nie rozumiem , bo jak ktoś nie umie jeździć to i na prostej drodze się wypie*doli . Organizacja może się nie do końca się wyrobiła ze wszystkim ale to przecież pierwsza impreza, dla tego można im wszystko wybaczyć. A kartki według mnie nie były złe bo nie trzeba nosić garści drobnych, które i tak się gubi, a co zostających dwóch czy tam trzech punktów na kartce , to wystarczyło dogadać się a nikt nie robił problemów .
Lukas
3 lip 2012, 8:34
Tak blisko sceny podczas stripteas'u to nie byłem na żadnym zlocie;) można było liczyć piegi na pupci blondyny. Dookoła pustki, a nie jak zwykle tłum napalonych zbokoli. Pełna kultura:) Pole wykoszone i to w jakich ilościach, jakby się samego lucyfera spodziewali, no może nie wyrównane i nie wylane asfaltem, ale namiot stał. A że na górkach to przynajmniej woda podczas burzy dobrze ściekała, zabierając ze sobą wszystko łącznie z motorami. Wokół egipskie ciemności zapewniające kameralny nastrój i nieskrępowane palenie maszyn 24h. Muzyka cylindrów zapewniała błogi sen prawdziwych motocyklistów przerywany spektakularnymi piorunami. Ilość zimnej wody w kranach i prysznicach wystarczająca do umycia strategicznych części ciała. Jarmarczne atrakcje ograniczone do minimum. W końcu to zlot motocyklowy. Jak ktoś ma ochotę pływać łódką to niech jedzie do Szczecina na dni morza, a zapaleńcy czołgów do Boryszyna. Dzięki bogu nie było żadnego baru sałatkowego, tylko i wyłącznie mięcho ociekające skwarczącym wyśmienitym tłuszczem, który tak wyśmienicie komponował się z perfekcyjnie schłodzonym piwkiem. Piekielnie Uskrzydleni Memberzy okazali się wyjątkowo gościnni. Nikogo nie zabili. Ba... od czasu do czasu wyszli nawet zza taśmy. A... i totalny brak komercji. Stragany handlowe schowane w krzakach i to tylko na wyspie. No i nie zapomnieli o zdrowiu uczestników. Tylu spacerów na takich dystansach to w życiu nie miałem, Korzeniowski się chowa. Mistrzostwo świata. Za rok jadę na 100%. Obejrzę sobie dokładnie brunetę:) PS. podziękowania dla policji za brak ustników i baterii do alkomatów. Powrót do garażu na lekkim rauszyku uprzyjemnił niedzielę każdemu z nas jak i pozostałym użytkownikom dróg.
Dymass
2 lip 2012, 19:57
Bylem, widzialem. Nie tego sie spodziewalem. Wspolczulem ludziom, ktorzy ciezkie sprzety ulokowali w dolinach, bo po deszczu ciezko tym wyjechac na szosowych oponach. Organizacja zawiodla dosc mocno. Gdyby nie ludzie do okola to ciezko byloby sie bawic. Najblizszy sklep za gotowe oddalony o 2 kmy. Wg mnie dobre miejsce na zlot sprzetwo terenowych, crossow/enduro, quadow i ruskow ze wstecznym i kostka na kolach. Moze organizatorzy wyciagna wnioski i w przyszlym roku bedzie lepiej. Do kolalizacji nie mam daleko. Najlepsza w tym zlocie jest trasa przez cudowne tereny i klimat po drodze.
666
10 lip 2012, 19:42
Jak najbardziej polecam tą imprezę i jeśli będzie w przyszłym roku na pewno się wybiorą.
Ps. Poszukuje kontaktu do dwóch pięknych kobiet które poznałem na zlocie. Były z Poznania, Jolka i jej córka Karina jeżdżąca Kataną
Marcin
3 lip 2012, 12:00
Witam
Byłem widziałem i dobrze się bawiłem . Zaje...ci ludzie fajna atmosfera a i było na co popatrzeć (panie pokazujące swoje wdzięki na scenie były śliczne). Z resztą tak jak napisał Lukasz. Narzekania ludzi piszących wcześniej nie rozumiem , bo jak ktoś nie umie jeździć to i na prostej drodze się wypie*doli . Organizacja może się nie do końca się wyrobiła ze wszystkim ale to przecież pierwsza impreza, dla tego można im wszystko wybaczyć. A kartki według mnie nie były złe bo nie trzeba nosić garści drobnych, które i tak się gubi, a co zostających dwóch czy tam trzech punktów na kartce , to wystarczyło dogadać się a nikt nie robił problemów .
Lukas
3 lip 2012, 8:34
Tak blisko sceny podczas stripteas'u to nie byłem na żadnym zlocie;) można było liczyć piegi na pupci blondyny. Dookoła pustki, a nie jak zwykle tłum napalonych zbokoli. Pełna kultura:) Pole wykoszone i to w jakich ilościach, jakby się samego lucyfera spodziewali, no może nie wyrównane i nie wylane asfaltem, ale namiot stał. A że na górkach to przynajmniej woda podczas burzy dobrze ściekała, zabierając ze sobą wszystko łącznie z motorami. Wokół egipskie ciemności zapewniające kameralny nastrój i nieskrępowane palenie maszyn 24h. Muzyka cylindrów zapewniała błogi sen prawdziwych motocyklistów przerywany spektakularnymi piorunami. Ilość zimnej wody w kranach i prysznicach wystarczająca do umycia strategicznych części ciała. Jarmarczne atrakcje ograniczone do minimum. W końcu to zlot motocyklowy. Jak ktoś ma ochotę pływać łódką to niech jedzie do Szczecina na dni morza, a zapaleńcy czołgów do Boryszyna. Dzięki bogu nie było żadnego baru sałatkowego, tylko i wyłącznie mięcho ociekające skwarczącym wyśmienitym tłuszczem, który tak wyśmienicie komponował się z perfekcyjnie schłodzonym piwkiem. Piekielnie Uskrzydleni Memberzy okazali się wyjątkowo gościnni. Nikogo nie zabili. Ba... od czasu do czasu wyszli nawet zza taśmy. A... i totalny brak komercji. Stragany handlowe schowane w krzakach i to tylko na wyspie. No i nie zapomnieli o zdrowiu uczestników. Tylu spacerów na takich dystansach to w życiu nie miałem, Korzeniowski się chowa. Mistrzostwo świata. Za rok jadę na 100%. Obejrzę sobie dokładnie brunetę:) PS. podziękowania dla policji za brak ustników i baterii do alkomatów. Powrót do garażu na lekkim rauszyku uprzyjemnił niedzielę każdemu z nas jak i pozostałym użytkownikom dróg.
Dymass
2 lip 2012, 19:57
Bylem, widzialem. Nie tego sie spodziewalem. Wspolczulem ludziom, ktorzy ciezkie sprzety ulokowali w dolinach, bo po deszczu ciezko tym wyjechac na szosowych oponach. Organizacja zawiodla dosc mocno. Gdyby nie ludzie do okola to ciezko byloby sie bawic. Najblizszy sklep za gotowe oddalony o 2 kmy. Wg mnie dobre miejsce na zlot sprzetwo terenowych, crossow/enduro, quadow i ruskow ze wstecznym i kostka na kolach. Moze organizatorzy wyciagna wnioski i w przyszlym roku bedzie lepiej. Do kolalizacji nie mam daleko. Najlepsza w tym zlocie jest trasa przez cudowne tereny i klimat po drodze.
Twincam
4 lip 2012, 18:42
Ja tam wygody i luksusów nie potrzebuje ,ale ta impreza to był Syf totalny.
mat
4 lip 2012, 14:59
na każdym kroku spotkałem się z totalną wtopą. Zero oznaczeń gdzie i jak się poruszać. Zero informacji wcześniej, że trzeba zapłacić, brak konferansjera aby prowadzić atrakcje na scenach - total samowolka, tratwa czy prom jak to zwać, który trzepie kasę na nieświadomych gościach, brak wody, w punktach informacyjnych - nikt nic nie wie, prąd - siła puszczony ze skrzynek kablami, które leżą w kałużach wody... można by wymieniać i wymieniać. Nie piszę tego żeby oczerniać organizatorów ale żeby zwrócili uwagę na to, że goście nie są debilami i należy zadbać przede wszystkim o nich i o ich bezpieczeństwo. Każdy z nas pojechał i się dobrze bawił bo sami sobie zapewniliśmy atrakcje. Na te które były i do których miał być dostęp darmowy nie było nam dane wejść. Dziękujemy drodzy "organizatorzy"!
laki
4 lip 2012, 12:36
i siana obsłudze nie zapłacili wałkarze
jajo
4 lip 2012, 11:59
tak zajebistej chały dawno nie było ha ha ha ale kupa
Ewcia
3 lip 2012, 23:13
Zgadzam się z poprzednikami co do niedociągnięć (brak wody, organizacja, peerelowskie talony, ukrywanie kosztów). Gdybym była pracodawcą organizatora - zwolniłabym go :-P.

Ale bawiłam się super - tylko dzięki fantastycznym ludziom - pozdro dla mojej całej ekipy (no i czekamy na kolejne wypady za miasto) :-D.

Kawasake
3 lip 2012, 22:06
Tereny piekne ale organizacja na 2-. za wiele nie ma co sie rozpisywac bo wielu juz to napisało. Było tak sobie!!! Bez rewelacji i wiekszego poziomu zlotu!!!

Nie mam pretensji do dróg dojazdowych, terenu lokalizacji ale tylko i wyłacznie do organizacji imprezy. Gdzie był WODZIREJ IMPREZY, który powinien trzymac to w garści? To była samowolka!!!
Co najciekawsze: by naprawic motocykl trzeba było dostac sie na wyspę, tam był serwis i ZAPŁACIC 50ZETA za wjazd. Na szczęście serwis okazał sie strzałem w 10 bo to moi znajomi z Wawy, którzy powiedzieli iz uzgodnione było z wł. imprezy- do serwisu wjazd za darmo!!!. Jeden z mądrusiów pobierających kasę nie wpuscił mnie. I kto powie że to było uczciwe?
Mówcie i piszcie co chcecie, ja juz tam nie pojade!!!
windson
3 lip 2012, 21:27
Powiem tylko tyle, że jedyne co było dobrego to droga na zlot i ze zlotu do domu, bo w super towarzystwie... :), z resztą opinii zgadzam się w 100%, niestety tylko z tymi negatywnymi.

50 zeta wyrzucone w błoto... :(
isafgirl
3 lip 2012, 18:58
Wszystkie negatywy to prawda, nie bede juz powtarzać i pisać tego samego. BIKE ŻENADA DAYS 2012
max
3 lip 2012, 14:10
Witam
Byłem widziałem nie polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Totalna porażka brak wody i jedzenia w sobotę rano
Bugi
3 lip 2012, 14:02
Koledzy z dołu za ch**ja pomylili zloty :D
Marcin
3 lip 2012, 12:05
Jak najbardziej polecam tą imprezę i jeśli będzie w przyszłym roku na pewno się wybiorą.
Ps. Poszukuje kontaktu do dwóch pięknych kobiet które poznałem na zlocie. Były z Poznania, Jolka i jej córka Karina jeżdżąca Kataną
Marcin
3 lip 2012, 12:00
Witam
Byłem widziałem i dobrze się bawiłem . Zaje...ci ludzie fajna atmosfera a i było na co popatrzeć (panie pokazujące swoje wdzięki na scenie były śliczne). Z resztą tak jak napisał Lukasz. Narzekania ludzi piszących wcześniej nie rozumiem , bo jak ktoś nie umie jeździć to i na prostej drodze się wypie*doli . Organizacja może się nie do końca się wyrobiła ze wszystkim ale to przecież pierwsza impreza, dla tego można im wszystko wybaczyć. A kartki według mnie nie były złe bo nie trzeba nosić garści drobnych, które i tak się gubi, a co zostających dwóch czy tam trzech punktów na kartce , to wystarczyło dogadać się a nikt nie robił problemów .
Lukas
3 lip 2012, 8:34
Tak blisko sceny podczas stripteas'u to nie byłem na żadnym zlocie;) można było liczyć piegi na pupci blondyny. Dookoła pustki, a nie jak zwykle tłum napalonych zbokoli. Pełna kultura:) Pole wykoszone i to w jakich ilościach, jakby się samego lucyfera spodziewali, no może nie wyrównane i nie wylane asfaltem, ale namiot stał. A że na górkach to przynajmniej woda podczas burzy dobrze ściekała, zabierając ze sobą wszystko łącznie z motorami. Wokół egipskie ciemności zapewniające kameralny nastrój i nieskrępowane palenie maszyn 24h. Muzyka cylindrów zapewniała błogi sen prawdziwych motocyklistów przerywany spektakularnymi piorunami. Ilość zimnej wody w kranach i prysznicach wystarczająca do umycia strategicznych części ciała. Jarmarczne atrakcje ograniczone do minimum. W końcu to zlot motocyklowy. Jak ktoś ma ochotę pływać łódką to niech jedzie do Szczecina na dni morza, a zapaleńcy czołgów do Boryszyna. Dzięki bogu nie było żadnego baru sałatkowego, tylko i wyłącznie mięcho ociekające skwarczącym wyśmienitym tłuszczem, który tak wyśmienicie komponował się z perfekcyjnie schłodzonym piwkiem. Piekielnie Uskrzydleni Memberzy okazali się wyjątkowo gościnni. Nikogo nie zabili. Ba... od czasu do czasu wyszli nawet zza taśmy. A... i totalny brak komercji. Stragany handlowe schowane w krzakach i to tylko na wyspie. No i nie zapomnieli o zdrowiu uczestników. Tylu spacerów na takich dystansach to w życiu nie miałem, Korzeniowski się chowa. Mistrzostwo świata. Za rok jadę na 100%. Obejrzę sobie dokładnie brunetę:) PS. podziękowania dla policji za brak ustników i baterii do alkomatów. Powrót do garażu na lekkim rauszyku uprzyjemnił niedzielę każdemu z nas jak i pozostałym użytkownikom dróg.
Dymass
2 lip 2012, 19:57
Bylem, widzialem. Nie tego sie spodziewalem. Wspolczulem ludziom, ktorzy ciezkie sprzety ulokowali w dolinach, bo po deszczu ciezko tym wyjechac na szosowych oponach. Organizacja zawiodla dosc mocno. Gdyby nie ludzie do okola to ciezko byloby sie bawic. Najblizszy sklep za gotowe oddalony o 2 kmy. Wg mnie dobre miejsce na zlot sprzetwo terenowych, crossow/enduro, quadow i ruskow ze wstecznym i kostka na kolach. Moze organizatorzy wyciagna wnioski i w przyszlym roku bedzie lepiej. Do kolalizacji nie mam daleko. Najlepsza w tym zlocie jest trasa przez cudowne tereny i klimat po drodze.
łysy
2 lip 2012, 14:52
byliśmy z ekipą tam 8 godz. Chyba starczy .
anonim
2 lip 2012, 14:01
Jak już moi poprzednicy napisali człowiek jest niedowiarkiem dopóki sam nie sprawdzi to nie uwierzy że NAJWIĘKSZA impreza motocyklowa może być największą ŻENADĄ roku 2012-ego. Organizator potraktował nas wszystkich gorzej niż zwierzęta bo zwierzęta jak się wypuszcza na pole to mają przynajmniej bliski dostęp do wody, a my wszyscy musieliśmy robić kilometry aby dostać się do wody i idąc modlić się aby woda w ogóle była. Brak światła na polu, toi-toie rzadko czyszczone smród wydobywający z nich odstraszał najtwardszych. Byłem światkiem rozmowy kiedy motocykliści z Mazur chcieli rozbić się w innym miejscu niż na polu bez dostępu do wody, to usłyszeli od tak zwanego Organizatora (człowiek na meleksie) że miejsce jest wydzielone do rozbicia się, a jeżeli im coś się nie podoba to mają wypier bo on niema czasu na dyskusje. Rozpisywać się na temat tego zjazdu można wiele ale zajęło by to dużo czasu a i tak wszystko było by na NIE. Końcowa uwaga, było nas tak niewielu że można było wszystkich ulokować na wyspie bez zbędnych ceregieli i wtedy moglibyśmy się umyć przynajmniej w jeziorze bo tam była woda (cały czas). Za 50 zł powinniśmy przynajmniej dostać pamiątkową blachę dla upamiętnienia tego "fantastycznego" zjazdu.
pit
2 lip 2012, 9:28
szkoda gadać, totalna porażka... nie było się nawet gdzie wymyć = sobota 8 rano brak wody w prysznicach... :((
kubica
1 lip 2012, 23:30
ch*jnia z patatajnią syf brak kibli i śmietników na polu namiotowym miało być za darmo a tu 50zł za wejście na wyspę czuje się oszukany żarcie na kartki drogie i ch*jowe obława policyjna przed w trakcie i po zlocie (spisywanie danych z dokumentów robienie zdjęć tablic i kręcenie filmików przez policje nie wiadomo w jakim celu) gdyby nie ludzie ze swory05 między którymi panował zajebisty klimat (dzięki wam za to) to ten psełdo zlot byłby tylko stratom czasu i kasy więcej na tom oraz inne imprezy organizowane przez tego organizatora się nie udam.
Bik(b)eer(green te…
1 lip 2012, 22:19
ŻENADA, SZKODA CZASU I BENZYNY!Całe szczęście tą "super najwiekszą impreze w europie" umiliło nam zajebiste towarzystwo z którym spotykamy się na podobnych imprezach!! Szczęście że ilość motocyklistów była mniejsza niż przewidywano, bo ludzie umarli by z głodu i zasrali okoliczne krzaki!Pozdrawiam załogę i do zobaczenia na następnej imprezie:),Szczere gratulacje dla organizatorów za spier..lenie tak super zapowiadającej się imprezy!!!!!!
MISS X&Y
1 lip 2012, 21:08
witam ,koledzy i koleżanki ,mam tylko nadzieję ,że nikomu nic się nie stało i bezpiecznie wszyscy wrócili do domu...........,tak to w życiu bywa ,że człowiek nieraz uczy się na własnych błędach..........,ale spoko szykuje się teraz Bałtów , łagów Lubuski ..itd pozdrawiam EVERYBODY!!!!!!!!!:)
Zisa
1 lip 2012, 20:38
Organizator powinien zająć się wędkowaniem a nie realizacją imprezy masowej. Zero wiedzy i odpowiedzialności. co tam przepraszam było za darmo??? ta dyskoteka w błocie i śmierdzący kibel. ŻENADA 2012!
bob
1 lip 2012, 19:51
Porażka
Gruby
1 lip 2012, 19:35
ŻENADA 2012!!!!!!!!!
Smierdzące kible, zimne prysznice, zarcie i piwko na kartki jak za komuny!!!!!!
MOJA NOGA TAM WIECEJ NIE STANIE!!!!
dziękuje bogu że te sianko się nie zapaliło na plu namiotowym.
wspaniały policyjny alkomat 2km od imprezy polną drogą w błocie (jak ktos chciał się sprawdzić przed podróżą) Pozdrawiam tego pana co nas ostrzegał wszystkich jeszcze przed imprezą!!!!!!! organizator zarobił ale 2 razy na tym straci bo wątpie że ktoś tam pojedzie za rok!!!
Orzeł
1 lip 2012, 15:57
Witam ogólnie nic dodać nic ująć. Jedyny plus to przemili ludzie których poznałem.
Maciej
1 lip 2012, 13:13
Byłem tam złapałem się na ten marketing.W czwartek totalny chaos organizacyjny,kompletny brak informacji.Gość na elektrycznym rydwanie pod naporem niewygodnych pytań odpowiadał ludziom że jak wam się nie podoba to wypierdalać.Z atrakcji tylko czołg i amfibia!!,w sobotę rozkładali dzwig do skoków,w nocy z piątku na sobotę ktoś wepchał jednemu z uczestników motocykl do stawu,katering dno gdyby nie grochówka to umarłbym z głodu.Z programem zlotu nic się nie zgadzało,W CZWARTEK NIE BYŁO STRIPTISU w piątek zamiast o 23 był 21;20 nikt nie wiedział o zmianie a w sobotę wyjechałem do domu bo większej padaki nie widziałem.O prysznicach i całej reszcie pisali koledzy poniżej.
pretorian
1 lip 2012, 9:22
witam- byłem ,widziałem ,przeżyłem, -w życiu pewne są tylko podatki i śmierć ,jak ktoś trafnie zauważył,tam płaciłem podatek za wszystko,i śmierć też blisko była,reszta to kompromitacja organizatorów,nikt nic nie wiedział ,zainteresowanie tylko identyfikatorem na ręce,wszedzie daleko,klany odseparowane od wszystkich z własnymi kiblami,też mam hd ,a pogadam z też z tym co na jawie przyjechał /został staranowany przez idiote na trajce niedaleko mojego namiotu/ a gość na elektrycznym rydwanie nie chce kłopotów ,cała impreza to żenada i kompromitacja,wystawiam najgorszą z możliwych ocen...reszte doczytacie u innych ...pozdrawiam prawdziwych motocyklistów i Panią z czerwonego hundaja która stała obok nas w czwartek...
MISS X&Y
30 cze 2012, 23:29
i się stało to co na początku było napisane to i na końcu się sprawdziło "ŻENADA ROKU 2012"
Mr X&Y
30 cze 2012, 23:17
Byłem wróciłem i komentuje
Dużo wszystkiego porozesrywane do koła ....
tu nasrany parking tam nasrane kible tu czołg bungie, skuter , wodny , itd....
sporo atrakcji .... Ale jak by to takie nie ogarnięte
V2 ( ekipa z Harleyami ) dostali najlepsze miejsce na podwyższeniu i ogrodzone by jakieś Yamahy Hondy I kawasaki nie zasmrodziły im literek H.D :(

dalej na podwyższeniu kolejna " KLIKA"\

Cała reszta w polu namiotowym o nieregularnej powierzchni co do pola było spoko ! równe ogarnięte z chaszczy i trawy ładnie skoszone
Ale jak zapadła ciemność to BRAK OŚWIETLENIA zrobił swoje MOTO-GEDON każdy co miał siłę po omacku po pijaku lub na trzeźwo jeździł czym się dało z różnym skutkiem, już w piątek na wieczór doszło do przejechania człowieka śpiącego w namiocie przez pijanego kierowcę TRAJKI
Złom ten sklecony naprędce celem zarżnięcia go na tym zlocie Wpadł po omacku między namioty i staranował namiot z gościem śpiącym wewnątrz
Ochronę zlotu bardziej interesowało to czy wszyscy co chodzą na wyspę i z wyspy mają opaski niż to co się dzieje do okoła ...
Na samej wyspie namioty handlowe umieszczone w Czarnej Dupie ... scena bar natryski pare ogródków z browarami i kiełbaską prosiakiem itd .. Niby fajnie i wszystko gra ale...
Na samym szczycie wyspy jak wisienka na torcie tkwi klub Hels A. z motorami i straganem Fajny jarmark
może by obejrzeć czym Aniołki piekieł śmigają myślę ?! a tu " MUKA " w odp. usłyszałem "Są Members wiec oglądania moto nie ma " to po h*j stoją na środki jak Kutas na weselu pomyślałem klub jak ich tysiące a robią z siebie co?? nie wiadomo co ??
pokaz podziw wzbudzają ?? idę dalej a tu ??....
Prysznice !!!
Myślę kąpiel dobrze mi zrobi A to zimna woda nadciąga po kropelce i tym sposobem do rana zebrałem wiadro zimnej wody które wylałem sobie na łeb :)
Co ja tu robię wszystko niby jest - Jest
Piwko z kija za 6zł droższe niż w Faak am Zee
kiełbaska w cenie kilograma dobrej kiełbachy
Sea-Doo 30 EURO za 15 min
rejs Ribem ( taki duży ponton wieloosobowy ze sztywnym dnem i silnikiem ) 50 zeta od osoby

Nic tylko 1 TYS.PLN. w kieszeń i za rok ruszyć na " Darmowy Zlot " Bike coś tam ...

Nie lubię jak nie jest napisane czarno na białym co za ile i gdzie
Nie lubię jak motocyklistów traktuje się jak maszynki do zarabiania pieniędzy
Nie lubię jak organizator próbuje z poważnego wypadku który na szczęście nie zakończył się tragicznie zrobić sytuacje - CYTUJE " OJ stało się , jakoś się dogadajcie ja nie chcę problemów i zęby mi zlot zamknęli nie chce policji itd...
Dobrze ze Pogotowie wpuścił po rannego...

Organizator musi dopracować szczegóły takie jak Cennik na stronie w Necie przed zlotem BEZPIECZEŃSTWO !!!!
Ochronę i Oświetlenie pola namiotowego
oraz zadbać o integrację Panów co mają HD i inne motocykle

Bo np. taki sobie JA znający osobiście J'a de Lano mieszkający sobie w USiA jak to (BORAT mawiał) przyjeżdżam do starego swojego kraju na wakacje i wita mnie taki Folklor
Przecież mając parę samochodów i motocykli w swojej skromnej kolekcji powinienem zarządzać swój prywatny sektor grodzony zasiekami drutem i ze strażnikiem ....:)
A tym czasem próbowałem integrować się z wami tam gdzie wszyscy nie robiąc z siebie nie wiadomo kogo

Zapraszam wszystkich co mogą na International bike week in Daytona
niektórzy organizatorzy takich zlotów byli niektórzy dopiero będą w tym roku
może i w Polsce uda się kiedyś ogarnąć PÓŁ MILIONA MOTOCYKLI W JEDNYM MIEJSCU ZE WSPÓŁPRACĄ Z POLICJĄ WŁADZAMI STRAŻĄ POŻ I OBSŁUGĄ MEDYCZNĄ

Takie jest moje mżenie mam nadzieje ze i wasze drodzy motocykliści noze kiedyś kiedyś ....
cienislaw
30 cze 2012, 10:23
szkoda, że organizator 'zapomniał' napisać na stronie, plakatach i ulotkach reklamowych o tym, że dostęp do wszystkich darmowych i sklepowych atrakcji, które są na wyspie, kosztuje 50zł za cały zlot i nie ma opcji jednodniowych. informacji tej dopiero udziela obsługa sprawdzająca przed wyspą cytuję "jak się chce posłuchać fajnych koncertów to trzeba zapłacić".
szkworc
Żyrowa
29 cze 2012, 15:54
Dotarlismy na miejsce. Pierwsze wrazenie dosc negatywne z powodu wielkosci zlotu. Miejsca duzo. Wszedzie daleko a nawyspie byloby takie ladne pole namiotowe. Ale co tam, jutro na wybzeze brykamyl.
Marta R
29 cze 2012, 10:14
do -0bi1.davidson- polecam Ci Sandra Spa :) jak Ci źle na "zlotach" a nie zjazdach jak to ty napisałeś
Szuwar
27 cze 2012, 20:50
0bi1.davidson zaciekawil mnie Twoj komentarz. Nie wiem o co Ci chodzi ale te zdjecia nic mi nie mowia. Jesli bym chcial spedzic czas w komforcie to bym wynaja sobie hotel gdzies w gorach. Na wiekszosci zlotow ktorych bylem jest ciasno i glosno oraz w zaleznosci od pogody rowniez i bloto itp.
szkworc
Żyrowa
22 cze 2012, 23:04
No, napalilismy sie na ten zlocik to pewno pojedziemy sie przekonac. w czwartek kolo 6 rano bedziemy przez wroclaw przelatywac. jak by ktos chcial sie przyczepic to zapraszamy.
zreszta na kazdym zlociku jakies niedogodnosci sa.
0bi1.davidson
21 cze 2012, 18:42
UWAGA!!! Na stronie organizatora CENZOR wycina krytyczne opinie i komentarze!!!
Zostają same słodkie komentarze, a szykuje się ŻENADA ROKU!!!!


Błoto, ciasnota, chlewota bryndza - syf kiła i mogiła

Mieszkam w Drawsku, to rzut beretem - pojechałem zobaczyłem - I NA PEWNO NA ZJAZD NIE POJADĘ! No chyba, żeby się pośmiać z tych naiwnych, których zwiodą opinie organizatorów!

Palenie gum na błocie, pole namiotowe na trzęsawisku, prom kilku osobowy....

Zrobiłem fotki, póki mnie nie wygnało zimno i mokro. Wyp.. łem się w błocie, wk..em się zdrowo, bo nienawidzę, jak ktoś próbuje zrobić ze mnie idiotę.

Nie jestem naiwny i nabrać się nie dam na tę "IMPREZĘ".

Jedno co na tej imprezie wyjdzie, to ŻENADA

Sami oceńcie to miejsce - oto link do zdjęć:

http://imageshack.us/photo/my-images/502/img6631d.…

» Powrót do opisu imprezy

Logowanie

Email:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
Załóż konto!

Znajdź w serwisie

Twoja wyszukiwarka

Główni partnerzy:

Kalendarz Imprez Motocyklowych

Facebook:

Polecamy:

AKM Apanonarwięcej...
Prywatność i cookies  -  Patronaty  -  Partnerzy  -  Toplista  -  Widgety  -  Facebook  -  Reklama  -  Kontakt
Motocyklowy portal informacyjno-społecznościowy omko.pl © 2009-2024
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu