Motocykle - motocykliści - zloty motocyklowe
Cytat na dziś: "Kupię motór i dwa kaski będe na nim woził laski"

Forum » Motocykle » Śmierć na drodze. Czy zawsze winny jest motocyklista?

Przewiń na dół
Brak zdjęcia
Ra
Wysłana - 31 sierpnia 2010 o 13:02


Małgorzata Froń 20 sierpnia 2010
"Krystian miał 26 lat, żonę, dziecko i drugie w drodze. W ubiegły czwartek zginął kierując motocyklem na ulicy św. Rocha w Rzeszowie. W środę w Grodzisku Dolnym zginął kolejny motocyklista. Miał 20 lat.

Od początku roku na podkarpackich drogach zginęło 6 motocyklistów. Ostatnie tragedie bardzo poruszyły środowisko kierowców jednośladów. Na forum portalu nowiny24.pl rozgorzały gorące dyskusje. Sypią się wzajemne oskarżenia. Ale dominuje żal do kierowców aut, że traktują motocyklistów jako kierowców gorszej kategorii.

My też mamy prawo do drogi

Krystian tego feralnego dnia wracał od kolegi. Jechał do domu. Uderzył w niego ford, którego kierowca nagle skręcił na swoją posesję. Kierujący autem uciekł po wypadku do domu, nie udzielił motocykliście pomocy. Potem okazało się, że był pijany. Sąd wydał postanowienie o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Krystian, niestety, nie przeżył.

We wtorek na pogrzeb Krystiana koledzy motocykliści przyjechali na swoich maszynach. Włączyli klaksony. Mają pretensje do kierowców samochodów, że nie zwracają uwagi na nich uwagi, że traktują ich jako zło konieczne. I właśnie dlatego dochodzi do takich tragedii.

- Winą za wypadki z udziałem motocykli obarcza się przeważnie kierowców jednośladów, ale często nie jest to zgodne z prawdą - tłumaczy Piotr, kolega Krystiana. - Wielu moich kolegów motocyklistów miało wypadki i przeważnie była to wina kierowców aut. A Krystian miał całe życie przed sobą, zostawił żonę, dziecko, drugie ma się urodzić za kilka dni. Tragedia, do której nie powinno dojść.

- My w zderzeniu z samochodem mamy o wiele mniejsze szanse niż kierowca auta - dodaje inny motocyklista, Marcin. - Krystian zginął, bo tamten człowiek nie popatrzył dokładnie na drogę, nie zatrzymał się przed skrętem do swojego domu. Gdyby ustąpił pierwszeństwa, nie doszłoby do tragedii. Kierowcy samochodów zapominają, że my też mamy prawo jeździć po drogach.

Nasi rozmówcy przyznają, że na drodze można spotkać motocyklistów, którzy jeżdżą brawurowo i niebezpiecznie. - Ale to nie świadczy o tym, że robią tak wszyscy!

Większość powie: wina motocyklisty

W ten sam feralny wtorek do tragedii doszło w Jarosławiu. Kierowca opla wyjechał z parkingu i zderzył się z motocyklem. Pasażerka motocykla z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Walczy o życie. Ma zaledwie 21 lat. I kolejny dramat - w Rzepedzi 23 letni motocyklista stracił nogę, po tym jak kierowca fiata wjechał w jego motocykl.

Do jeszcze większej tragedii doszło w ostatnią środę. 20-letni Konrad, jadąc motocyklem w Grodzisku Dolnym, uderzył w bok ciągnika, który skręcił w lewą stronę. Zginął na miejscu.

"Nie wiem, jak wyglądało to naprawdę, ale muszę przyznać, że ludzie nie patrzą na motory i wymuszają" - pisze na naszym forum nowiny24.pl internauta Czakson. - "Sam miałem parę sytuacji, w których kierowca widział, że jadę i wyjechał z podporządkowanej. Nie wiem, czy taka sytuacja miała tam miejsce, ale wiem, że jedni będą mówili, że wina jest po stronie kierowcy ciągnika, a drudzy, że motocyklisty. Założę się, że większość z tych, którzy orzekają winę kierowcy motocykla, będą ją tłumaczyć tym, że jechał z bardzo dużą prędkością, a inni brakiem umiejętności.

"Szkoda chłopaka [*] – podkreśla internauta max. – "Sam dziś, jadąc za tirem, widziałem jak wepchał się prosto pod motor. Motocyklista jechał powoli i zjechał z drogi praktycznie do samego rowu, a kierowca tira nawet nie hamował. Idiota jakiś. Jakby doszło do wypadku, to każdy by jechał po motocykliście”.

Internautka Asia patrzy na to inaczej: "Ten wypadek był tylko kwestią czasu. To, co się dzieje i działo wokół tego zalewu, to horror. Dziesiątki gówniarzy popisujących się swoimi motorkami i samochodzikami siało postrach na drodze. Jeden zginął, ciekawe czy reszta wyniesie jakąś nauczkę”.

Wyciągnijmy z tej tragedii wnioski

"Prawo jazdy kat. A powinno być od 24 lat co najmniej w PL, to by rozwiązało połowę śmiertelnych wypadków wśród młodziutkich kierowców motocykli” – proponuje internauta Hades.

- "Owszem, w większości bywają to wypadki z winy kierowcy puszek czy innych Bóg wie jakich pojazdów, ale koledzy weźcie pod uwagę to, że nawet najbardziej wyczulony i ostrożny kierowca puchy nie ma takiego lusterka, co zawsze mu pokaże pędzący 200 km/h motocykl. Ja tu nikogo nie bronię, nie osądzam i nie oskarżam. Oczywiście zdarzają się tacy, co w ogóle nie zwracają na innych uwagi w ruchu ulicznym, tego nawet nie trzeba komentować. Weźcie pod uwagę tylko to, że zdrowy dystans do swojej jazdy i jazdy innych pozwoli Wam zachować to minimum bezpieczeństwa. Możecie jechać po mnie, że piszę tak o młodych motocyklistach, ale też kiedyś byłem młodym motocyklistą i wiem jak to jest, nie ma rozsądku. Niech któryś z Was z czystym sercem powie, że jeździ przepisowo, zważa non stop na innych uczestników ruchu drogowego itp. Nie sądzę, żeby się ktoś taki znalazł, bo jak się ma pod dupą jednośladu te 60 KM i wzwyż to zanika najważniejszy czynnik wpływający na bezpieczną jazdę - wyobraźnia... Jeździjmy tak, aby nas było więcej, nie mniej i wyciągnijmy z tej tragedii wnioski”.

Potrzeba trochę wyobraźni

Od początku roku na podkarpackich drogach doszło do 29 wypadków z udziałem motocykli, zginęło 6 kierowców motocykli, rannych został 34 osoby.

- Ciągle apelujemy do kierowców, żeby zachowywali szczególną ostrożność przy wyprzedzaniu, omijaniu czy włączaniu się do ruchu i patrzyli, czy nie jedzie motocykl czy rower - mówi Bartosz Wilk z wydziału komunikacji społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Kierowcy tych pojazdów w zderzeniu z samochodem zawsze będą poszkodowani. Przykład: w maju motocyklista został bardzo poważnie ranny, doznał urazu głowy i kręgosłupa. Ma dopiero 25 lat. Wjechała w niego młoda kobieta, która zawracała, nie popatrzyła i nieszczęście gotowe.

Bartosz Wilk dodaje, że policja apeluje także do kierowców motocykli. - Nie wszyscy, ale są i tacy, którzy popisują się jazdą na motorach, przekraczają prędkość, wypadają z drogi i giną - ocenia rzecznik. - Każdy kierowca, czy to ten w aucie, czy ten na motorze powinien mieć trochę wyobraźni i przewidywać skutki swojej lekkomyślnej jazdy. Wtedy mniej ludzi ginęłoby na drogach.

Tu trzeba zrobić próg

Mieszkańcy domów przy ulicy św. Rocha w Rzeszowie są przekonani, że do tej tragedii nie musiało dojść. - Tu powinny być progi zwalniające, wtedy kierowcy musieliby wyhamować - mówi pan Maciek. - Na tym prostym odcinku drogi, na dodatek z górki, samochody jeżdżą za szybko. Strach przechodzić na druga stronę, strach dziecko wypuścić samo do szkoły, czy sklepu.

Na poboczu drogi na osiedlu Słocina, gdzie zginął Krystian, palą się znicze, koledzy położyli kwiaty. - Tylko tyle możemy zrobić. I modlić się - mówią. Ludzie przechodzą tędy w milczeniu, ze spuszczonymi głowami. - Boże, taki młody był, taka tragedia... - komentują cicho."


Koledzy Krystiana w miejscu gdzie zginął...
Autor: Dariusz Danek / nowiny24.pl
Źródło: Śmierć na drodze. Czy zawsze winny jest motocyklista? - nowiny24.pl
Motocykle
Kacper280
Postów: 1700
Skąd: Wrocław
Wysłana - 31 sierpnia 2010 o 13:45


wielu kierowców aut mówi o naszej winie że my to że tamto , ale jak by tak popatrzyli na siebie jak jeżdżą jak wymuszają , jak łamią przepisy na każdym kroku to może by i zmienili zdanie co do motocyklistów ,ale to jest nie możliwe dlatego pozostaje nam tylko walka z nimi wszystkimi
Brak zdjęcia
Ra
Wysłana - 31 sierpnia 2010 o 14:08


Wielu kierowców aut jak i motocykliści zdarzają się Ci dobrzy i Ci źli ....
pozostaje man jedynie, mieć oczy szeroko otwarte i jeździć tak, by nie stwarzać zagrożenia innym.

Zmieniono: 31 sie 2010, 14:14
Motocykle
Leon
Postów: 13
Skąd: Kielce
Wysłana - 31 sierpnia 2010 o 19:50


Niestety realia są przerażające i akcje typu naklejki "motocykle są wszędzie patrz w lusterka" nie wiele pomagają bo kierowcy aut i tak mają nas w d...dla 90% z nich każdy motocyklista to dawca organów i żadna akcja żadne artykuły, programy nie zmienią ich tępego myślenia. Cóż z tego że ja na tylnej szybie auta mam 3 takie naklejki skoro ja zwracam uwagę na motocyklistów a jakiś idiota celowo zajedzie motocykliście drogę.
Fakt że dużo wypadków jest z winy motocyklistów"jeśli można tak nazwać" na ogól niedoświadczonych małolatów którzy kupują motocykl o dużej mocy i szaleją wiec tu o wypadek aż się prosi. Natomiast kolejna kwestia to celowe zachowania kierowców aut w stosunku do motocyklistów sam miałem niestety 2 wypadki raz koleś doskonale widział ze za nim jadę i nawet kierunku nie pościł i skręcił w lewo efekt szlifowanie asfaltu a koleś zwiał, kolejny jakiś baran w bmw bardzo chciał się ze mną ścigać(staliśmy akurat na światłach) więc mu popukałem w kask na skutki nie musiałem długo czekać kiedy zajechał mi drogę na szczęście skończyło się tylko na kilku siniakach, kilku zarysowaniach motocykla i wgniecionej siatce dzielącej jezdnię. Ale w tym roku również w świętokrzyskim zginęło kilku motocyklistów i w większości przypadków nie z własnej winy.
Mało tego na pogrzebie jednego z nich jeden motocyklista z kieleckiej grupy chciał zatrzymać dosłownie na 3-4 minuty ruch(3 samochody) na skrzyżowaniu żeby kondukt żałobny cały przejechał no i napatoczył się komendant policji oczywiście już po pracy i nazywając go bandytą na motorze wezwał partol i kazał wypisać mandat 200zł i jak dobrze pamiętam 2 pkt karne. Wiec jak można zmienić myślenie ludzi o motocyklistach skoro nawet komendant policji nazywa nas bandytami. Jednym słowem PARANOJA pozostaje nam myśleć za siebie i za tych co jadą w autach a w szczególności za nich.

Zmieniono: 31 sie 2010, 19:51
Brak zdjęcia
Ra
Wysłana - 1 września 2010 o 9:21


Leon to co piszesz ... nic dodać, nic ująć ....
"... pozostaje nam myśleć za siebie i za tych co jadą w autach a w szczególności za nich. "

Ludzi nie zmienimy, jak oni sami nie zmienia podejścia i żadne akcje ani dyskusje tego nie zmienią. Nasze fora, czytane są tylko, przez motocyklistów, i jedynie mozemy wpłynąć po części, na tych młodych kamikadze ....
zresztą myślę, że jak sami się nie nauczą na własnych błędach, to nikt, nie jest w stanie im przemówić do rozsądku.
p.s. mi kiedyś zajechał drogę delikwent z naklejką "patrz w lusterka ...." ehhhh
Motocykle
Leon
Postów: 13
Skąd: Kielce
Wysłana - 1 września 2010 o 13:57


no ja muszę się przyznać że raz omal nie stuknąłem chłopaczka na cbr ale to tylko z jego winy bo zjeżdżał z górki i zza zakrętu wiec on mógł mnie widzieć że cofam ja jego zobaczyłem w ostatniej chwili bo o dziwo tak cicho jechał że usłyszałem go dopiero kiedy przejechał no i to z dość dużą prędkością bez kasku w klapkach i krótkich spodenkach paranoja i dziwić się ze potem taki delikwent staje się dawcą organów jeśli coś z niego zostanie. Ale na ogół właśnie zwracam uwagę większą na motocyklistów bo w końcu mimo iż na co dzień do pracy jeżdżę autem to w końcu jestem również motocyklistą i na pewno nie chciałbym przyczynić się do wypadku z udziałem jakiegokolwiek motocyklisty(nawet takiego świra jak wyżej pisałem). Ra a odnośnie naklejek motocykle są wszędzie no cóż dużo osób którzy maja nas głęboko gdzieś maja takie na autach bo inne forum robiło akcję żeby właśnie rozdawać je głównie użytkownikom aut no i efekt taki ze poprzyklejali żeby nie było ale i tak ich mentalność i podejście do nas się nie zmieniło.
Brak zdjęcia
Ra
Wysłana - 1 września 2010 o 14:22


nie rozumiem, po co w takim razie, przykleja ową naklejkę ??
jeżeli ja się z czymś nie zgadzam, mam inne zdanie, to nie będę udawać, że jestem pozytywnie nastawiona.
Ale to temat rzeka ......
A o tym co piszesz:
"bo o dziwo tak cicho jechał że usłyszałem go dopiero kiedy przejechał no i to z dość dużą prędkością"

nie o dziwo .... niestety te maszyny (zwane potocznie plastikami) maja, to do siebie ....
ja kiedys jak jechałam na moto, to taki przejechał obok mnie, też z dużą prędkością .... wystraszyłam się przeokropnie. Bo tak jak mówią o motocyklistach: wziął się znikąd ......
i ja jestem tego żywym (na szczęście) świadkiem.
Motocykle
momos
Postów: 6
Wysłana - 1 września 2010 o 14:53


Szczerze mówiąc niektórzy kierowcy samochodów i motocykli powinni w trochę mniejszym stopniu oceniać swoje umiejętności. Dla części z nich to,że jadą szybko świadczy o ich wszechstronnych umiejętnościach w kierowaniu. Podobnie jak Ra musiałem kiedyś zjechać maksymalnie na prawo,bo kolega na moto jadący z przeciwka tak skrócił sobie zakręt, że z pewnością nie zmieścilibyśmy się obaj. W innym przypadku jadąc z synem, chcąc być grzecznym zjechałem za bardzo do krawędzi,za co wyprzedzający mnie "na trzeciego" pan w UNO chciał mnie z dzieciakiem do rowu zepchnąć. Dlatego trzeźwy umysł panowie i panie i będzie dobrze.
Brak zdjęcia
kasiap1980
Postów: 1
Wysłana - 3 września 2010 o 19:09


Witajcie. Rozumiem, że bronicie motocyklistów, ale ja, jako kierowca samochodu, kilka razy już byłam w sytuacji zagrożenia, które spowodował jadący motocyklem. Nie dajel jak wczoraj, kiedy rozpoczęłam manewr wyprzedzania (droga prosta, widoczność b. dobra), nagle tuż za mną wyrósł motocykl, którego sekundę wcześniej tam nie było. Kiedy sam mnie wyprzedził zniknął w kilka sekund. Ja zawsze uważam na motocyklistów i moim zdaniem w większości sytuacji, to oni sami sprowadzają na siebie niebezpieczeństwo, a nierzadko i śmierć.

Zmieniono: 3 wrz 2010, 19:10
Brak zdjęcia
Lepodar
Wysłana - 3 września 2010 o 19:17


kasiap1980, my tu w 99% jesteśmy kierowcami motocykli jak i czterech kółek. Tak jak w każdej dziedzinie rozum jest rzeczą nadrzędną, cóż mój przypadek jest niezwykle ciężki, mózg jest moim drugim ulubionym narządem....

Zmieniono: 3 wrz 2010, 19:21
Motocykle
momos
Postów: 6
Wysłana - 4 września 2010 o 11:02


Kasiu,jeśli jeszcze raz będziesz uprzejma przeczytac to co napisałem, to zobaczysz że nie bronię żadnej ze stron i żadnej do końca nie potępiam. Tak jak napisał Lepodar, ja również jestem kierowcą samochodu,może przede wszystkim,bo motorkiem jeżdżę o wiele tysięcy kilometrów mniej rocznie. Spotkałem się z wieloma przejawami chamstwa na drodze,ale prawdą jest, że motocyklista w konfrontacji z pojazdem dwuśladowym ma mikre szanse na przeżycie. Ja sam mimo,że jeżdżę na motorku bardzo rozsądnie, to naprawdę wiele razy miałem sytuację nie do pozazdroszczenia. W Trzebini dwie panie Mercedesem A wyprzedzały mnie z prawej strony na przykład. Proponuję Ci wsiąśc na rower i przejechac na nim powiedzmy 20 km. Jeśli żaden kierowca samochodu osobowego,bądź jeszcze większego nie daj Boże, nie zagrozi twemu bezpieczeństwu to chyba po prostu masz szczęście. Pozdrawiam serdecznie.

Zmieniono: 4 wrz 2010, 11:03
Brak zdjęcia
Wilkołak
Postów: 212
Wysłana - 4 września 2010 o 12:06


Witajcie! A kogo tu bronić! Potępiać jest kogo: motocyklistów, skuterowców, rowerzystów,kierowców wszelkiego rodzaju puszek,motorniczych,pieszych, wszystkich tych którym brakuje wyobraźni na drodze. Droga należy do wszystkich a idiotów nie brakuje.Jeżdżę jako motornicza ponad 35-tonowej maszyna minimum 8 godzin dziennie i widzę co się dzieje.Wiadomo grupa kierowców jest największa więc grupa "idiotów" mimo,że procentowo jest taka sama ale ilościowo jest największa.A jak to mówią "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".Masz racje Momos żeby to zrozumieć co się dzieje na drodze,każdy powinien raz w życiu przejechać się wszystkim co jeździ po drogach aby zrozumieć drugiego użytkownika drogi a nie poniżać.Codziennie jeżdżę do pracy moto( jak tylko pogoda na to zezwala)i większość kierowców już nas zauważa jest to bardzo miłe gdy na "gondowiance" korek jak cholera a kierowcy rozjeżdżają się aby ustąpić miejsca motocykliście oczywiście zdarzają się zazdrośnicy(ja nie jadę ty też nie pojedziesz) ale wierzcie to już wyjątki.Wielokrotnie zdarzyły mi się nieprzyjemne sytuacje na drodze i nie tylko jako motocyklistce, ale jako kierowcy puszki czy prowadząc tramwaj których nikomu nie życzę.
Gorąco pozdrawiam wszystkich użytkowników dróg.
Przestańcie się obwiniać zacznijcie się szanować.
Przewiń do góry

Brak zdjęcia Polecamy Zloty motocyklowe 2024

Polecamy nasz nowy, ulepszony kalendarz imprez motocyklowych.
Zachęcamy do bezpłatnego dodawania informacji o imprezach.

Przeczytaj zanim napiszesz na Forum!
Odpowiedz..

Uwaga!!

Od jakiegoś czasu działa też Shoutbox - miejsce na luźne rozmowy o wszystkim i o niczym.

Pamiętajcie o tym, aby nie zaśmiecać forum postami w stylu "jak wam minął dzień" - od tego jest właśnie Shoutbox ;]

Inne tematy z tej kategorii:

Bałkany motocyklem
Jak się przygotować do dłuższej podrózy motocyklowej
Łańcuchy i zębatki

Logowanie

Email:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
Załóż konto!

Znajdź w serwisie

Twoja wyszukiwarka

Główni partnerzy:

Kalendarz Imprez Motocyklowych

Facebook:

Polecamy:

AKM Apanonarwięcej...
Prywatność i cookies  -  Patronaty  -  Partnerzy  -  Toplista  -  Widgety  -  Facebook  -  Reklama  -  Kontakt
Motocyklowy portal informacyjno-społecznościowy omko.pl © 2009-2024
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu