| Ra | |
| Wysłana - 29 października 2010 o 17:56 |
Junior napisał(a):
Ra napisał(a):
Nagrał śmierć kolegi ...
http://www.autokrata.pl/artykul/nagra-mier-kolegi-…
ja tu bym poruszył taki problem którym jest technika zaczął prostowac motocykl choć nie potrzebie ....
Myślisz, że jak by jechał dalej w złożeniu, to uniknąłby, wypadku??
Od chwili wjechania na przeciwległy pas, do momentu zderzenia, dzieliły zaledwie 2 sekundy, i to chyba zbyt mało czasu na rozsądne myślenie ....
| | Wysłana - 29 października 2010 o 19:57 |
myślę ze tak, nie miał on tam pochyłu na granicy przyczepnosci wiec mógł nawet dodac gazu i pogłębić złożenie,ale to na marginesie, tu zabrakło doświadczenia, fakt, czasu nie było za dużo bo tu sekundy lecz w tej sytuacji nie podjęcie żadnej uratowało by mu życie,a nawet jak bu mu maszyna potem odjechała na złozeniu to było by to juz dawno za ciężarówką a on by poleciał swoim pasem potem by wstał o powiedział cos w stylu "o kur*a mój motor" niestety droga nie jest dobrym materiałem do nauczania, wiem ze kazdemu jazda na winklu sprawia radość, ale czy nie lepiej jest zbierać zakręty w trochę mniejszym złożeniu, nie koniecznie zdzierając slidery a cieszysz cię kolejnymi kilometrami przejechanymi? | | Wysłana - 29 października 2010 o 21:19 |
on poprostu nie potrafil jezdzic, zero zlozenia, na prostej, to moze dawal rade. Jakby pierwszy raz na moto jechal | | Wysłana - 30 października 2010 o 20:47 |
Zgadzam się. Myśle że to jego pierwsze przejażdżki na o wiele zadużym (do jego umiętności) moto. Tak to jest jak z 250 wsiada się na litra.
To bardzo ładny winkiel, a moja wersja wydażeń jest taka:
1.Nie chce się ośmieszać przed kolegami i wchodzi w winkiel troszeczkę szybciej
2.Zauważa że ma problem
3.Dostrzega ciężarówkę
4.Zostaje sparaliżowany przez strach!
Ra napisała że miał tylko dwie sekundy. Miał ich trzy. A to w sytuacjach ekstremalnych bardzo dużo czasu. On Ru zauważył wcześniej ciężarówkę niż kamera zamontowana na drugim moto.
Dlatego zgadzam się z Michałem, ale nie chce się wymądżać. Szkoda chłopaka, bo skoro lubił moto to musiał być fajnym człowiekiem. | | Wysłana - 31 października 2010 o 8:32 |
zigi:
Szkoda chłopaka, bo skoro lubił moto to musiał być fajnym człowiekiem.
ja bym z tym stwierdzeniem uważał, bo nie każdy motocyklista jest fajny, fakt ze na tym forum są fajni ludzie nie oznacza ze kazdy jest fajny, bo sa i debile jak wszedzie | | Ra | |
| Wysłana - 31 października 2010 o 9:09 |
Michal V-R napisał(a):
on poprostu nie potrafil jezdzic, zero zlozenia, na prostej, to moze dawal rade. Jakby pierwszy raz na moto jechal
zigi napisał(a):
...
1.Nie chce się ośmieszać przed kolegami i wchodzi w winkiel troszeczkę szybciej.....
Dlatego zgadzam się z Michałem, ale nie chce się wymądżać. ....
Właśnie o to chodzi by dyskutować (to nie wymądrzanie)
dzięki takiej dyskusji, może większość niedoświadczonych motocyklistów, nie będzie sie wstydzić przed kolegami powiedzieć prawdy, że nie umie, lub się boi winkli, że jest słaby.
Taka rozmowa, (uczy nas) pokazuje nam, na co należy zwrócić uwagę, lub jak należałoby postąpić w niektórych sytuacjach.
Junior napisał(a):
... nie miał on tam pochyłu na granicy przyczepnosci wiec mógł nawet dodac gazu i pogłębić złożenie, ....
Zmieniono: 31 paź 2010, 9:11 | | Wysłana - 31 października 2010 o 14:09 |
Ra napisał(a):
Właśnie o to chodzi by dyskutować (to nie wymądrzanie)
dzięki takiej dyskusji, może większość niedoświadczonych motocyklistów, nie będzie sie wstydzić przed kolegami powiedzieć prawdy, że nie umie, lub się boi winkli, że jest słaby.
Taka rozmowa, (uczy nas) pokazuje nam, na co należy zwrócić uwagę, lub jak należałoby postąpić w niektórych sytuacjach.
Popieram, Ra ty zawsze wszystko tak ładnie potrafisz podsumować:) i technikę jazdy można poprawić, lecz trzeba brac pod uwagę innych uczestników ruchu, a tu juz nie da sie nic przewidzieć, co mogę doradzic w temacie jazdy ? hmmm nigdy nie jeździjcie za cieżarówkami na srodku pasa, tam po prostu kierowca w cieżarówce nie widzi motocykla nic,zero wiec by nie było przykrych sytuacji starajcie się im pokazywac w lusterkach | | Wysłana - 4 listopada 2010 o 9:14 |
| | Ra | |
| Wysłana - 17 marca 2011 o 11:24 |
ku przestrodze ..... niektóre momenty dość drastyczne
http://www.youtube.com/watch?v=n-_INE5fx2w
Junior napisał(a):
..... nigdy nie jeździjcie za cieżarówkami na srodku pasa, tam po prostu kierowca w cieżarówce nie widzi motocykla nic,zero wiec by nie było przykrych sytuacji starajcie się im pokazywac w lusterkach
ja bym jeszcze dodała, by przed krzyżówkami, jechać przy wew. osi jedni. Dlatego ponieważ, czasem samochód wyjeżdżający z prawej strony ( włączający się do ruchu) może mieć ograniczoną widoczność, wynikającą z różnych okoliczności np. samochód na poboczu, lub źle zaparkowany w mieście, położenie układu drug, drzewa itp. itd.
Zmieniono: 17 mar 2011, 11:40 | | Miron | |
| Wysłana - 17 marca 2011 o 11:55 |
| | Kris | |
| Wysłana - 19 marca 2011 o 19:14 |
| | Kris | |
| Wysłana - 19 marca 2011 o 19:21 |
| | Wysłana - 3 maja 2011 o 17:36 |
http://www.youtube.com/watch?v=UMYx2fxrTkU
Film pokazuje że nieraz dość wybredne sztuczki uchodzą na sucho innym razem nawet profesjonalna jazda profesjonalnego bikera kończy się wypadkiem a decyduje cała masa czynników , dlatego zawsze warto uważać choć nieraz decyduje za nas fakt znalezienia się w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Ja chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię a mianowicie kwestię sprzętową. Nie chodzi mi o dobór motocykla do umiejętności co jest oczywiście i niezmiernie istotne , chodzi mi jednak o stan techniczny sprzętu. Osobiście miałem przed laty poważny wypadek samochodowy. Jak się później okazało oprócz mojej głupoty zawinił samochód. Okazało się bowiem że przed wypadkiem miał przestawione i nieudolnie naprawiane podwozie o czym poprzedni właściciel nie raczył mnie poinformować!!Ba, samochód powinien być przez niego zezłomowany a on poskładał go i sprzedał i tak się złożyło że wówczas nie miałem większego pojęcia w temacie i auto zakupiłem, jak widać wystarczyła sytuacja gdzie zbyt szybko wszedłem w zakręt i krzywo zestrojone zawieszenie obudziło się do życia, skończyło się na betonowym murze i szpitalu.
Większość z nas kupuje motocykle ( ja dopiero będę kupował) używane bo wiadoma rzecz jakie są polskie realia i łatwo pewnie kupić sprzęt po dzwonie ,złożony i nieprofesjonalnie naprawiony przez pseudo fachowców tylko po to żeby zarobić na kimś. Nie wiadomo ilu z tych którzy zginęli nieświadomie prowadziło taki motocykl który może był przestawiony o dziesiąte części milimetra co dało znać i sprzeniewierzyło się przeciw swojemu bikerowi doprowadzając do katastrofy , utraty zdrowia i życia.
Moim zdaniem warto wydać te kilkaset złotych i jechać do ASO sprawdzić czy moto jest proste i nam nie zagraża bo życie nie zna ceny a łatwiej go stracić niż się może wydawać.
W Jaworznie śmierć też już zaczęła zbierać żniwa wśród motocyklistów.
http://www.mmsilesia.pl/368872/2011/4/24/w-jaworzn…
Zmieniono: 3 maj 2011, 17:48 |
|