Trener napisał(a):
Przecież prędkość nie jest wyznacznikiem bezpieczeństwa .
Mam nadzieje że napisałeś to z ironią...
Z drugiej strony coś mi podpowiada, ze nie więc rozwinę zdanie :D
Tak trudno to zauważyć że jadąc 60-100km/h i znając podstawowe zasady hamowania, przeciwskrętu i balansu jesteś w stanie tak panować nad sprzętem? Wyjdziesz z decydowanej większości niebezpiecznych sytuacji bez większego stresu. A co przy 240? Jeżeli masz minimum wyobraźni to liczysz tylko na szczęście, że nic nie wyskoczy z pola, że nie ugryzie cie pszczoła pod kaskiem, że nie zachce ci się kichać, że nie pęknie Ci opona... No chyba ze brak wyobraźni i wsiadasz na motocykl nigdy nie myśląc że to przydarzy się akurat Tobie, wtedy życzę powodzenia ;]
Przecież ja nie mówię, że każdy ma jeździć 80km/h, ale jak widzę że ktoś wstawia na publiczne forum filmik jak gościu 240 leci po zadupiach a do tego pojawiają się komentarze, ze prędkość nie jest wyznacznikiem bezpieczeństwa to smutno się robi... ;]
Zresztą główek w 100% zobrazował filmikiem to co ja napisałem, wystarczy tylko ruszyć głową :)