| Wysłana - 19 stycznia 2010 o 22:44 |
Moze tutaj piszmy o motocyklach, ktore zostaly zniszczone przez swoich wlascicieli, wiejskich tuningowcow, mysle, ze watek moze byc ciekawy, ja zaczne:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1685…
i cena adekwatna do stanu i wyobrazni :-)
Zmieniono: 19. sty 2010, 22:48 |
| Wysłana - 19 stycznia 2010 o 23:01 |
To jest własni eprzykład polskiej , ułańskiej fantazji ... |
| Wysłana - 19 stycznia 2010 o 23:03 |
ale ta fantazja, chyba byla jeszcze wzbogacana lokalna ksiezycowka |
| Natka | |
| Wysłana - 19 stycznia 2010 o 23:49 |
Ojej :/ |
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 0:30 |
ten motor jest zajebisty
nie jest zniszczony tylko przebudowany
ktos wlozyl sporo pracy zeby osiagnac swoj cel przebudowy.
jakby go troche wyczyscic to bylby niezly zawracacz głów
uwazam ze ten watek moze ranic czyjes uczucia
czy czulibyscie sie dobrze gdyby pewnego dnia ktos tu zamiescil zdjecia waszych oblesnych zniszczonych motocykli?
i szydzil ze ich wlascicielami sa brudasy i pijacy w dodatku poddajac w watpliwosc wyobraznie i wene tworczą?(tylko dlatego ze motor byl przykuzony pylem z trasy)
niemniej jednak niektorzy doceniaja ten styl i kupuja goldwingi wielkie electry i inne batmobile (przeplacajac przy tym srodze, jak widac)
|
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 0:36 |
Co prawda na tych zdjęciach nie widać za wiele, ale.. na ten "wynalazek" jest na swój sposób sympatyczny :D ta kwadratowa szyba z "owiewką" :) Nie wygląda to do końca jak motocykl, bardziej jak wielki betonowy kosmiczny szczur skrzyżowany z deloreanem z powrotu do przyszłości.. i jeszcze ten napis "POLSKA" ;]
A dzisiaj w tesco widziałem.. harleya sprzed pół wieku. Nie był co prawda obleśny, ale nie wiem co autor miał na myśli zanurzając go pomiędzy kilkuset batonikami prince polo ;] |
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 11:20 |
glowek napisał(a):
uwazam ze ten watek moze ranic czyjes uczucia
Popieram w 100 procentach
czy czulibyscie sie dobrze gdyby pewnego dnia ktos tu zamiescil zdjecia waszych oblesnych zniszczonych motocykli?
i szydzil ze ich wlascicielami sa brudasy i pijacy w dodatku poddajac w watpliwosc wyobraznie i wene tworczą?(tylko dlatego ze motor byl przykuzony pylem z trasy)
Raczej nikomu nie było by przyjemnie. Czytając tytuł myślałem że ma się odnosić do fabrycznie "brzydkich" motocykli a nie czyjejś inwencji twórczej
Mi się nie podoba Kawasaki ZX-14
|
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 11:30 |
Gdzieś mam zdjęcie tego wynalazku jak był w formie! Był w gazecie na zdjęciu z jakiegoś zlotu to wyglądał nieźle a widocznie ktoś kupił i zapuścił ;[może je znajdę do wstawię. |
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 11:34 |
Ten człowiek kiedyś przyjeżdżał tym sprzętem na zloty do Tomaszowa - więc sprzęt jest jak najbardziej jeżdżący. |
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 20:34 |
Mnie tylko zastanawia jak po włożeniu tego całego "wysiłku" mógł właściciel tak zapuścić ten sprzęt :/ |
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 21:10 |
A mnie się podoba,ktoś miał swoją wizję,a to jest ważne.Dosiadać sprzęta innego niż wszyscy! |
| Wysłana - 20 stycznia 2010 o 21:17 |
mozliwe ze wybilo mu sie okienko w garazu i przez dluzszy czas nalecial brud i kurz.
albo nanioslo sie troche brudu w garazu (np z butow) i ktos uruchomil w srodu dmuchawe do lisci albo poduszkowiec, a wszystko osiadlo na motorze.
ale na pewno nie jest tak ze mial trudnosci w zyciu duzo pil przestal sprzatac a teraz sprzedaje po predce sklecona kupe zlomu bo nie ma juz pieniedzy na alkochol :P ludzie tacy nie sa!
|
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 1:40 |
tak... Sen wariata :) |
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 13:36 |
kolczyk napisał(a):
A mnie się podoba,ktoś miał swoją wizję,a to jest ważne.Dosiadać sprzęta innego niż wszyscy!
Tak zgadza sie, ale zeby to robic z glowa i odrobina pojecia jakiegos, oraz poczucia estetyki. Ja tutaj z tej wydumy widze tylko zniszczonego junaka, ktory moglby cieszyc oko do tej pory, gdyby sie za niego nie zabral jakis rzeznik motocyklowy |
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 19:11 |
dalej moze cieszyc. jak bardzo chcesz to kup go i doprowadz do oryginalu nie bedzie kuł Cie w oczy .jego cyrk jego małpy.
Czy jak idziesz do muzeum na ekspozycje obrazow to tez widzisz zmarnowane litry farby, plotna tylko dla tego ze nie widzisz w tych obrazach nic co wywoluje emocje inne niz zal? - bo przeciez mozna zachowac te dobre gatunkowo materialy na poczet ladniejszych dzieł ktore moze powstaną?
junaki wcale takimi rarytasami nie sa jakby sie moglo wydawac, ale ten jest jeden jedyny.
o wiele taniej prosciej i nudniej jest wymieniac czesci na nowe ,niz zklecic cos oryginalnego.
Jakbys zobaczyl batmobil "batmana" z pod Torunia i nikt Ci nie powiedzial ze powstal ofiarą zaporożca to by Ci sie pewnie spodobal (|)
albo jawe 250 (chyba 353) profesjonalnie przygotowana do stuntu!
|
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 19:42 |
stop przeróbkom jestem na etapie składania 2 janków w orginale za dzieciaka jednego pociołem żałuje junak nie jest rarytasem to co nim jest cbr bez obrazy |
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 22:55 |
siwy napisał(a):
stop przeróbkom jestem na etapie składania 2 janków w orginale za dzieciaka jednego pociołem żałuje junak nie jest rarytasem to co nim jest cbr bez obrazy
A co jest większym rarytasem, ten przerobiony Janek czy oryginalny Goldas?
Po drugie jeżeli nikt nie ukradł tego junaka na przeróbkę a poświęcił swój to w czym problem? Założę się ze gdyby ten motocykl był odpicowany to każdy z Was widząc go na jakimś Zlocie zrobilibyście sobie z nim zdjęcie a nie zbluzgali właściciela. |
| Wysłana - 21 stycznia 2010 o 23:48 |
chodzi mi o to ze jest tego na tyle ze jak masz troche pieniedzy(no dobra duzo) to mozesz sobie nawet kolor wybrac.
sam masz dwa junaki , jakbys mial ich powiedzmy szesc to nastepnego bys pewnie z nudów przerobil na krosa albo czopera - bo by ci sie od patrzenia na siedem identycznych motocykli trzewia wywracaly.
7 lat temu junaka w ekstra stanie mozna bylo kupic taniej niz dojechana japonie z poczatku lat 80. Czy te motocykle skonczyly na dzewach i w rowach ? opuscily kraj? po prostu ludzie widza ze jest moda na zabytki bo jest ich mniej na ulicach wiec bardziej mozna zadac szyku.
Zaczelo sie skupowanie czesci i motocykli ,a jednoczesnie utrzymywanie jako lokata kapitału
(czesto tylko trzymana po to zeby pozniej sprzedac drozej i potwornie zapuszczana w miedzyczasie )
jakis czas temu znajomy ojca chwalil sie ze ma stary motor. Tatus poproszony zeby sie dowiediec jak najwiecej przyniosl do domu smutna wiadomosc motor "igla (z opowiesci)"
ale nikomu nie sprzeda bo wnuki beda jezdzic :P
a wnuki maja (przynajmniej na razie) w dupie motory i zero smykalki do mechaniki.
wiec najpewniej za jakis dluzszy czas sprzedadza motor igle nie odpalany przez 10 lat na ktory caly czas sraja kury (ale mi sie zrymowalo)
junak jest po prostu trendi (jak i inne odpowiednio stare motory-bo moze go miec kazdy ale uzytkowac malo kto)
a narzekanie na "niszczycieli" to taki wspolny sport , cos w rodzaju grupy wsparcia.
|
| Wysłana - 22 stycznia 2010 o 9:04 |
Dyskusja się rozwija zdania sprzeczne do swojej galeri dodaje inne moje dwa junaki które przerobiłem teraz żal bo klasyk powinien być orginalny.czasy kombinowania na częściach z mz i sowietów się skończyły.ten junak ze zdjęcia musiał być przerobiony dawno temu. |
| Wysłana - 22 stycznia 2010 o 13:58 |
A ja myślę że jak ktoś sobie tego Junaka, czy cokolwiek kupił to może sobie z nim robić co chce, nawet zgnieść i trzymać w pokoju jako płaskorzeźbę... |