Dawno już nic nie pisałem … nie było czasu, chęci, natchnienia, albo po prostu nie było o czym. No właśnie. Czytałem artykuły na naszym forum, analizowałem porady, podróżowałem, czasem coś skrobnąłem na tłokach, ale nigdzie nie natknąłem się na temat o interkomach.
Pewnie wiele osób korzysta z różnego rodzaju sprzętu, czasem zrobionego na „partyzanta” czyli we własnym zakresie, wiele osób kupuje bardzo drogi zestaw do komunikacji, a czasem trafi się komuś „cacko” za rozsądne pieniądze, z którego można być zadowolonym.
Właśnie dlatego chciałbym opisać test jednego z urządzeń i podzielić się przy okazji wcześniejszymi doświadczeniami.
Zaczęło się od tego, że zawsze chciałem mieć komunikator, przez który będę mógł dogadać się z współpodróżnym i to bez względu, czy na drugim moto, czy na plecach.
Od dłuższego czasu jeżdżę dość głośnym sprzętem w odkrytym kasku. Tak więc czasem wieje i szumi bez opamiętania, sami rozumiecie, „wiatr we włosach” no i pojawia się problem redukcji szumów.
Poczytałem, poszukałem i znalazłem . Układ elektroniczny z dwoma mikrofonami, gdzie redukcja realizowana jest na zasadzie odwrócenia fazy jednego z mikrofonów. Rozwiązanie proste, ale bardzo skuteczne – stosowane już od długiego czasu w lotnictwie.
Zbudowałem takie urządzenie, podłączyłem do radiotelefonu PMR i działało rewelacyjnie przez długi czas. Wreszcie mogłem rozmawiać z kolegą, z którym dzieliłem wiele tras. Zasięg był nawet w porywach do 3-4 km. Problemem było zasilanie (bateria 9V po 6h pracy była pusta). Jak ktoś jest zainteresowany schematem to zapraszam na priv.
Ale to nie było do końca to, czego oczekiwałem. W miarę doświadczeń doszedłem do wniosku, że potrzebuję urządzenia bardziej uniwersalnego. To znaczy takiego, żeby pogadać z kolegą na drugim moto, albo z „plecakiem”, odebrać telefon czy do kogoś zadzwonić i jeszcze posłuchać muzy, w czasie dłuższej podróży, czy po prostu jadąc na moto do pracy.
Na rynku jest tego mnóstwo, ale też ceny są często nie do przełknięcia. Dla przykładu sprzęt w technologii bluetooth „markowych” producentów oscyluje w granicach 650 do 2000PLN na jednego użytkownika. Działa to naprawdę dobrze, ale czy koniecznie za takie pieniądze. No właśnie ! Miałem okazję przetestować te cacka od różnych producentów i z czystym sumieniem mogę potwierdzić, że to naprawdę działa rewelacyjnie, ale często nie na kieszeń przeciętnego użytkownika moto, gdzie jego sprzęt jest w porównywalnej cenie. Zgroza!!!
Ktoś powie, nie stać cię, to się nie baw gadżetami.
Moi drodzy. Sytuacja się zmieniła. Znalazłem sprzęt, gdzie koszt jest w granicach 200 PLN na kask i jakością nie odbiega od znanych i „lubianych” interkomów. Oczywiście produkt wykonany jest gdzieś w Azji (jak myślicie, że te „markowe” gdzie indziej, to jesteście w wielkim błędzie).
Bawię się tym nowym azjatyckim nabytkiem już od dobrego miesiąca i naprawdę zapewniam, że jest rewelacyjny i nie odbiega jakością od tych za co najmniej pięciokrotnie większą kasę.
Jego możliwości są następujące:
- połączenie z telefonem lub innym urządzeniem np. GPS, odtwarzacz MP3 itp. za pomocą technologii Bluetooth.
- komunikacja z innym użytkownikiem podobnego lub takiego samego sprzętu (po sparowaniu urządzeń) i tu ciekawostka - na drodze jadąc jeden za drugim producent obiecuje 800m, ale z czystym sumieniem informuję, że w odległości 1200 metrów od siebie, doskonale się słyszeliśmy :)
- możliwość połączenia do 3 urządzeń na raz (nie każdy nawet markowy sprzęt ma taką możliwość
- radio FM
Używam tego urządzenia połączonego z telefonem, w czasie jazdy słucham muzyki, której jakość odtwarzania jest rewelacyjna. Mój kask jest dosyć głośny, ale doskonała jakość dźwięku jest nawet przy 140 km/h, zarówno przy odtwarzaniu muzyki i rozmowie przez telefon. Moi rozmówcy są zaskoczeni, gdy mówię, że w tej chwili jadę motocyklem stówką. Redukcja szumów jest rewelacyjna.
Rozmowy, odsłuchiwanie dźwięków np. z telefonu, navi czy mp3, rozmowy telefoniczne, słuchanie radia FM, rozmowa z pasażerem czy drugim motocyklistą regulowana jest na zasadzie priorytetów. I tak np.: muzyka, czy rozmowa z drugim motocyklistą jest wyłączana, gdy dzwoni telefon i odbierzemy rozmowę. Aby odebrać rozmowę wystarczy przycisnąć jeden przycisk, ale dzięki temu mamy możliwość poinformowania współrozmówcy o potrzebie odebrania telefonu.
Możemy ponadto zgłaśniać i wyciszać urządzenie, w przypadku telefonu czy MP-trójki przewijać nagrane utwory. Wszystko jest rozwiązane bardzo ergonomicznie i intuicyjnie. Obsługi można nauczyć się dosłownie w parę chwil.
Urządzenie posiada także system automatycznego zgłaśniania przy większych prędkościach.
Napisałem cały tekst po to, żeby zwrócić Wam uwagę na to, że nie zawsze cena jest wykładnikiem jakości, a jednocześnie żeby pokazać, że można się doskonale wyposażyć za dużo mniejsze pieniądze.
Nie chcę reklamować tu żadnej firmy, nie chcę bojkotować rynku, bo wiadomo, każdy chce zarobić, ale też każdy ma prawo do porównania produktów.
Jeżeli znajdzie się choć jedna osoba, która będzie zainteresowana dobrym jakościowo sprzętem za niekoniecznie ogromne pieniądze, to bardzo chętnie podam jej namiary, oczywiście na priv.
Pozdrawiam i jak zwykle LWG
PS. Za zgodą administratora (Sławo – to do Ciebie) podam nazwę i linki do opisanego tu sprzętu.
| Kliknij na zdjęcie aby je powiększyć |