Artykuły » Aktualności

Czy będzie duża podwyżka za przejazd autostradą A4?

Rozmiar tekstu: A A A Basia, 4 listopada 2009

Będzie czy nie będzie? Tylko za co? Podobno jest już zgoda na podwyżkę za przejazd autostradą A4 i to od 1 grudnia.

Najgorsze jest to, że firma Stalexport może dowolnie podnosić cenę za przejazd trasą do ustalonego limitu - zgodnie z zapisami w koncesji.
Jak wielka ma być podwyżka? Podobno trasa Kraków - Katowice zdrożeje z 13zł do 16zł. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do tego maksimum brakuje jeszcze kilka złotych. Najlepiej by było zmienić zapisy koncesji, ale taki proces trwać może nawet kilka lat.

Urzędnicy w chwili obecnej nie mają więc dużego pola manewru, owej podwyżki nie da rady zablokować. Zobowiązanie jakie zawarli prawie 10 lat temu, umożliwia koncesjonariuszowi podnoszenie cen za użytkowanie tego odcinka autostrady.

Jak Stalexport tłumaczy podwyżkę? Koniec remontów na A4. Oj niesamowite, no po tylu latach? I że niby wkońcu zakończyli remonty? I nie będzie nic nowego? Nic bardziej mylnego, od wiosny mają ruszyć kolejne. I to niebagatela 22 wiadukty przecinające autostradę.

Jakie więc jest podsumowanie tego wszystkiego? Jak Wy to widzicie? Ja w chwili obecnej jak słyszę opłata na A4, drogi, która ciągle jest w remontach, gdzie człowiek chce przejechać 50km, a nieraz zajmuje to dwie godziny czasu (mój rekord to 2,5 godziny w korkach na takim odcinku drogi) to aż mnie trzepie. Nóż w kieszeni mi się otwiera, bo niby za co się płaci te 6,5 zł przy jednej bramce? A za całość trasy 13zł? No za co się pytam? Za coś co jest niekompletne, co jest ciągle remontowane? Co jest ciągle w rozsypce? Za utrudnienia, za korki, za zwężenia? No ludzie, dajcie spokój. Bo na remonty, bo po to by było lepiej. Ale Boże tam jeszcze nigdy nie było dobrze, nigdy nie przemykało się trasą od tak po prostu!

Więc co się zmieni od grudnia? Chwilowy brak korków, a od wiosny znowu to samo i to jeszcze za droższe pieniądze? Wszystko wróci do normy, kierowcy na powrót będą skazani na jazdę w potężnych korkach.

To nic, że w Polsce opłaty za przejazd pseudoautostradami w stosunku do naszych zarobków ciągle są najwyższe w Europie. Wszystko podporządkowują pod Unię tak?

Podziel się z innymi: