W dzisiejszym teście przeczytamy o jedynej rzeczy w stroju motocyklisty, która jest wymagana przez polskie Prawo. Chodzi oczywiście o kask. Zajmiemy się tanim "hełmem" marki AGV o modelu GP1. Kask dostępny jest w większości sklepów z akcesoriami dla motocyklistów. Za ok. 350 zł dostajemy kask wykonany bardzo dobrze, materiały bardzo dobre, 3 wloty powietrza - wentylacja na najwyższym poziomie. Skorupa została zaprojektowana i wykonana z termoplastiku, który dodatkowo pokryty jest żywicą, sam wizjer to polikarbon, wyściółka (nie jest wyjmowana) została wykonana z materiału nieuczulającego. Jak już wspomniałem mamy dostępne 3 wloty powietrza, regulowane (2 górne ,1 dolny) oraz dodatkowo z tyłu kasku są 2 odprowadzacze ciepła. Dalej brnąc w wykonanie kasku trzeba wspomnieć o zapinaniu (na klamrę), które jest bardzo dobrze zbudowane. Pozwala odpiąć i zapiąć kask jedną ręką nawet w rękawicy, przy czym kask sam się nie odepnie.
Kasku używałem na małych oraz na dużych sprzętach, w temperaturach wysokich i tych poniżej 0 stopni. Przy wyższej skali temperaturowej sprawdza się, ale przy niskich temperaturach, lub wysokich prędkościach obowiązkowo trzeba mieć kominiarkę - kask przepuszcza zimne powietrze. AGV rysuje się od zapięć, szczególnie gdy dostanie się tam piasek, górne wloty powietrza samoczynnie mogą się otwierać, szybka też zaczyna się rysować, do tego dosyć szybko zaczyna parować. Po 200 km i prędkości ok. 140 km/h człowiek głuchnie, w takich warunkach w kasku jest naprawdę głośno, nie mówimy już o wietrze, podczas którego tak samo huczy Nam w kasku - to chyba największy minus tego kasku. Bezpieczeństwo jak wskazują statystyki można ocenić na 3,5 w skali 5 stopniowej. Czy za 350 zł to kask odpowiedni? Tak, ale na maszyny, które nie osiągają wysokich prędkości. Dla latających powyżej 100kmh odradzam. Czy warto kupować do kasku kominiarkę, zatyczki do uszu i Antifogg? Chyba nie, radzę zajrzeć głębiej w kieszeń t wysypać trochę więcej gotówki. Trzeba wspomnieć o wspaniałych malowaniach wykonanych przez włoską firmę AGV. Kask ten szczególnie w niebieskim malowaniu wygląda świetnie. Jako, że test pisany jest o kasku AGV, wspomnimy o niedawno zmarłym założycielu tejże firmy - Gino Amisano, który zmarł mając 89 lat. Skrót AGV - Amisano Gino Valenza - pochodzi właśnie od Jego nazwiska.
Więcej artykułów www.dwakola.com.pl | Kliknij na zdjęcie aby je powiększyć |